Ministerstwo Rozwoju i Technologii zwraca uwagę, że Temu i Shein cieszą się dużą popularnością na całym świecie, również w naszym kraju. Resort cytuje badania Gemius Mediapanel, z których wynika, że aplikacja i portal Temu miały 14,9 mln realnych użytkowników. W przypadku Sheina było to 6 mln realnych użytkowników.
"Liczby te plasują obie platformy w czołówce marketplace‘ów, z których korzystają polscy konsumenci. Niestety, jak wynika z analiz MRiT, sygnałów płynących do resortu (Polskie Towarzystwo Gospodarcze), zgłoszeń oraz skarg konsumentów i przedsiębiorców do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, praktyki stosowane przez obie platformy mogą stanowić wielopoziomowe naruszenie krajowych i unijnych przepisów w zakresie m.in. ochrony konsumentów" - napisało ministerstwo.
MRiT opublikowało listę ośmiu nieprawidłowości, jakie wytyka platformie Temu. W przypadku Sheina lista jest nieco krótsza - zawiera pięć pozycji.
Nieprawidłowości na platformie Temu
Resort zarzuca Temu (Whaleco Technology Limited) m.in. nieprzestrzeganie przepisów tzw. dyrektywy Omnibus, a mianowicie przy informowania o obniżeniu ceny, brakuje prezentacji ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Ponadto Temu ma stosować "liczniki" oraz komunikaty mogące "powodować presję u konsumentów" ("liczniki odliczające czas np. darmowej dostawy czy komunikaty nacechowane pośpiechem np. „Popularne! Prawie wyprzedane”).
Kolejna uwaga dotyczy braku wskazywania jednoznacznej i konkretnej ceny towarów – w odniesieniu do niektórych produktów, wykorzystywane są niejasne określenia dotyczące ceny za dany towar. Następnym zarzutem wobec Temu jest niewłaściwe informowanie o minimalnej wartości zamówienia – konsument informowany jest o tym dopiero na końcowym etapie ścieżki zakupowej.
Temu ma również stosować wprowadzające w błąd komunikaty dotyczące "kuponów" (kupony w formie pop-up’ów informują o możliwości zdobycia 500 zł, jednak bez informacji o warunkach umożliwiających skorzystania z tych środków; dodatkowo stosowanych jest wiele zakazanych w polskim prawie klauzul abuzywnych).
Marketplace będący wiceliderem rynku w Polsce (za Allegro) dopuszczać ma się także naruszeń w zakresie praktyk marketingowych. Jak wskazano, "gdy klient nie wyraził zgody na otrzymywanie informacji handlowych z serwisu, platforma wielokrotnie zachęca go do wyrażenia takiej zgody za pomocą pojawiających się na ekranie pop-up’ów". Dwie ostatnie uwagi, na jakie zwrócił uwagę resort rozwoju, to pozorne gwarantowanie wyrównywania cen “korekta ceny w ciągu 30 dni” oraz pozorna gwarancja dostępnej dostawy za pobraniem, jak również brak informacji, czy sprzedający jest przedsiębiorcą, o podziale obowiązków pomiędzy platformą a sprzedającym oraz brak numeru telefonu i adresu email do sprzedającego".
Nieprawidłowości na platformie Shein
Osobne pismo z częściowo podobną listą nieprawidłowości skierowane zostało przez MRiT do właściciela platformy Shein. Ministerstwo zarzuca tej platformie m.in. nieprzestrzeganie przepisów dyrektywy Omnibus – przy informowania o obniżeniu ceny, brak prezentacji ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.
Shein ma również stosować wprowadzające w błąd oceny produktów. Chodzi o brak informacji, czy opinie o produktach widocznie w serwisie pochodzą od konsumentów, którzy w rzeczywistości kupili dany produkt oraz w jaki sposób dokonywana jest ewentualna weryfikacja opinii. Nie wiadomo również jak opinie są liczone - zauważa MRiT.
Trzecia uwaga dotyczy tzw. greenwashingu. Ministerstwo wskazuje, że na platformie Shein brakuje rzetelnych informacji na poparcie twierdzeń odnoszących się do aspektów ekologicznych.
Przedostatnia uwaga to "niejasne zasady i niemożność wykorzystania kuponów – przykładowo konsument nie ma informacji dla których produktów może kuponu użyć". Listę zamyka nieprawidłowość dotycząca braku informacji, czy sprzedający jest przedsiębiorcą, o podziale obowiązków pomiędzy platformą a sprzedającym oraz brak numeru telefonu i adresu email do sprzedającego.