Czy w tym roku ceny mięsa będą rosły?
Wzrosty cen mięsa obserwowaliśmy w Polsce już w 2022 r., dotknęły one wszystkich, głównych kategorii mięsa. Według danych GUS, przeciętnie w 2022 roku w największym stopniu na półkach sklepowych podrożało mięso drobiowe (+37 proc. r/r). Mniejszą, ale nadal wysoką dynamiką wzrostu charakteryzowały się ceny mięsa czerwonego. Mięso wołowe przeciętnie było droższe o 24-27 proc., a wieprzowina o 21 proc. w relacji rocznej.
Oczekujemy, że najsilniejsze wzrosty cen będą obserwowane w przypadku mięsa wieprzowego, ze względu na spadek pogłowia świń w Polsce oraz mniejszą podaż surowca w UE. Według danych KE, tylko w okresie I-XI 2022 roku uboje przemysłowe w UE zmniejszyły się o ponad 9 proc.
Biorąc pod uwagę oczekiwane ceny skupu żywca drobiowego, ceny mięsa drobiowego prawdopodobnie pozostaną stabilne. W przypadku mięsa wołowego, ze względu na odbudowę globalnej produkcji oraz silną presję inflacyjną możliwe są korekty cen. Należy jednak pamiętać, że finalne ceny, oferowane konsumentom na półkach sklepowych, nie zależą jedynie od sytuacji na rynku żywca, ale również od polityki cenowej sklepów.
Co jest obecnie największym wyzwaniem dla branży mięsnej?
Przed branżą mięsną, podobnie, jak i przed całą branżą spożywczą stoi wiele wyzwań, związanych nie tylko z kosztami produkcji, ale również zmianami po stronie konsumenta.
Najważniejszym składnikiem kosztowym w przetwórstwie mięsnym jest surowiec. Przetwórcy wieprzowiny już w 2022 r. borykali się z ograniczoną podażą trzody chlewnej. Według GUS w grudniu 2022 roku liczba świń w naszym kraju wyniosła 9,6 mln sztuk i była na porównywalnym poziomie do czerwca 2022 r., ale o 6 proc. niższym r/r. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku unijnym prawdopodobnie taka sytuacja utrzyma się również w pierwszej połowie 2023 r.
Rynek żywca drobiowego, szczególnie kurcząt brojlerów, charakteryzuje się krótszymi cyklami produkcyjnymi (6 tygodni), co pozwala na szybsze dostosowanie się podaży do popytu. Według danych GUW, wstawienia kurcząt brojlerów w 2022 roku wyniosły 1,49 mld piskląt i były o 11 proc. wyższe r/r.
W związku z tym oczekujemy, że w przypadku przetwórstwa drobiu, podaż surowca nie powinna stanowić problemu. Nadal jednak wyzwaniem pozostaje obecna w Polsce grypa ptaków. Według danych GIW, na dzień 26.02.2023 w Polsce potwierdzono 55 ognisk i 31 przypadków tego wirusa.
W 2022 roku istotnie wzrosły również koszty nośników energii i paliw, które w bieżącym roku nadal utrzymują się na wysokim poziomie.
Od strony popytowej wyzwaniem branży mięsnej jest presja inflacyjna. Wydatki na mięsa są największą kategorią w strukturze wydatków gospodarstw domowych na żywność i napoje bezalkoholowe. Według danych GUS, w 2021 roku stanowiły one 24 proc. wydatków na żywność. Konsumpcja mięsa jest silnie uzależniona od dochodów. W związku z tym wraz ze spadkiem dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych można oczekiwać również spadku konsumpcji mięsa i wędlin.
Z jakimi zagrożeniami musi liczyć się branża mięsna?
Wśród głównych zagrożeń branży mięsnej należy wymienić choroby zwierząt, które ograniczają możliwości rozwoju eksportu, szczególnie poza UE. Od 2014 r. w Polsce mamy ASF, a także sezonowo pojawia się grypa ptaków.
Branża mięsna boryka się również z coraz większą presją, dotyczącą wpływu produkcji zwierzęcej na środowisko. Zgodnie z założeniami Green Dealu w UE stosowanie antybiotyków powinno zostać ograniczone o 50 proc., a udział upraw ekologicznych zwiększony do 25 proc.
Konsumpcja mięsa w UE maleje, szczególnie mięsa czerwonego. Według badania Smart Protein z 2021 r., 40 proc. respondentów deklarowała, że chce ograniczyć spożycie mięsa. Według szacunków KE, przeciętne spożycie mięsa w 2031 r. wyniesie ok. 65,5 kg, z czego konsumpcja mięsa wieprzowego zmniejszy się o 8 proc., a wołowego o 7 proc. Jedyne wzrosty prawdopodobnie odnotuje drób (+2 proc.).
W co inwestują przedsiębiorstwa z branży mięsnej?
Według danych Pont Info inwestycje w przetwórstwie mięsnym odpowiadają za ponad 19 proc. wartości nakładów inwestycyjnych w całej branży spożywczej. W pierwszej połowie 2022 r. nakłady inwestycyjne firm zajmujących się przetwórstwem mięsa, zatrudniających powyżej 9 pracowników, wyniosły 982 mln zł i były o 26 proc. większe w relacji rocznej.
W ostatnim czasie branża mięsna, podobnie jak i cały sektor spożywczy, boryka się z rosnącymi kosztami nośników energii i paliw. W związku z tym firmy poszukują oszczędności w tym zakresie.
Obserwujemy zwiększenie zainteresowania inwestycjami w biogazownie, kogeneracje, czy też fotowoltaikę. Firmy prowadzą również inwestycje w modernizację parku maszynowego, poprawę jakości, a także ograniczające wykorzystanie pracy ludzkiej.