27.09.2019 / 12:56
StoryEditor

Recesja u naszych sąsiadów. Fatalne dane z Niemiec

pieniądze ()
Niemcy to najważniejszy polski partner w międzynarodowej wymianie handlowej. Tymczasem dane tamtejszego przemysłu są fatalne – wskazują już nie tylko na spowolnienie gospodarcze, ale na początek recesji.

Po wiośnie, gdy w Niemczech mieliśmy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, można było mieć nadzieję, że jest to sytuacja przejściowa. Te optymistyczne oczekiwanie nie sprawdziły się. Dane za wrzesień pokazują, że jest coraz gorzej.

Nie jest zaskoczeniem regres niemieckiego eksportu do Wielkiej Brytanii, natomiast jego spadek do krajów strefy euro wskazuje na to, że mamy do czynienia z recesją. Prognozy też nie są optymistyczne.

– Spowolnienie gospodarcze w Azji może właśnie teraz okazać się dotkliwie odczuwalne dla niemieckiej gospodarki, a Polska nie jest oderwana od tych tendencji, które widzimy w Europie, choć wcześniej nie odczuliśmy ich skutków – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

– Polski wzrost gospodarczy zostanie utrzymany dzięki wysokiej dynamice konsumpcji związanej z wydatkami na świadczenia społeczne. Gdy jednak te efekty wygasną, nie utrzymamy dynamiki PKB bliskiej 4 proc. – komentuje ekspert.

Komentarze (0)

Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

03.01.2025 / 09:54
StoryEditor
Leki na otyłość wrogiem branży spożywczej. Najnowsze badania pokazują, że ich przyjmowanie pociąga za sobą redukcję wydatków na żywność. O ile?
Z najnowszych badań wynika, że gospodarstwa domowe w USA, w których co najmniej jedna przyjmuje analogi GLP-1 redukją wydtaki na żywność o minimum 6 proc. (fot.Shutterstock)

Naukowcy z Cornell SC Johnson College of Business, badający wpływ przyjmowania leków hamujących apetyt takich jak Ozempic i Wegovy na zachowania zakupowe, podzielili się wynikami swoich obserwacji. Wskazują one jednoznacznie, że leki te mają potencjał znacząco zmienić popyt na żywność.

Z badań naukowców z Cornell SC Johnson College of Business, opublikowanych pod koniec grudnia 2024 r., wynika, że przyjmowanie leków nazywanych analogami GLP-1, stosowanych w leczeniu otyłości oraz cukrzycy typy 2, w istotny sposób wpływa na wydatki na artykuły spożywcze.

Przyjmowanie analogów GLP-1, a wydatki na żywność

Wskazują oni, że gospodarstwa domowe w USA, w których przynajmniej jedna osoba przyjmuje leki takie jak Ozempic czy Wegovy w ciągu sześciu miesięcy od rozpoczęcia terapii nimi redukują wydatki na artykuły spożywcze o około 6 proc. Gospodarstwa domowe o wyższych dochodach zmniejszają je nawet bardziej, bo o prawie 9 proc.

Gospodarstwa te kupują znacznie mniej produktów wysokokalorycznych oraz przetworzonych. Jedną z kategorii, w których wydatki spadają najbardziej (o 11 proc.) są słone przekąski. Jednocześnie naukowcy obserwują wzrost wydatków na produkty bogate w składniki odżywcze, takie jak jogurt i artykuły świeże.

Branża HoReCa też ma powody do obaw

Badacze z Cornell SC Johnson College of Business monitorowali wydatki na żywność spożywaną poza domem w lokalach usługowych, takich jak sieci fast-foodów i kawiarnie. Z ich obserwacji wynika, że gospodarstwa domowe, w których są osoby przyjmujące analogi GLP-1 zmniejszą wydatki na takie usługi zwłaszcza w porze kolacji i w mniejszym stopniu, ale również w porze śniadań.

Komentarze (0)

Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

07.01.2025 / 16:30
StoryEditor
Dino rezygnuje z jaj z chowu klatkowego. Do kiedy sieć realizuje postanowienie?
Sklep sieci Dino Polska (Shutterstock)

Dino Polska, jedna z największych sieci handlowych w Polsce, ogłosiła dalsze kroki w kierunku wycofania jaj z chowu klatkowego ze swojej oferty. To odpowiedź na rosnące oczekiwania konsumentów oraz zmieniające się standardy w zakresie dobrostanu zwierząt. W 2025 roku sieć planuje całkowite wyeliminowanie tego typu jaj ze sprzedaży.

Proces wycofywania jaj z chowu klatkowego w sieci Dino trwa już od dłuższego czasu. Firma intensywnie pracuje nad zwiększeniem udziału w swojej ofercie jaj z chowu ściółkowego, ekologicznego oraz z wolnego wybiegu. Działania te mają na celu spełnienie oczekiwań klientów, którzy coraz częściej zwracają uwagę na pochodzenie produktów spożywczych.

„Uwzględniając oczekiwania konsumentów oraz możliwości producentów w zakresie dostarczania jaj innych niż klatkowe, Spółka będzie kontynuować wycofywanie jaj klatkowych w 2025 roku, z zamiarem całkowitego zakończenia ich sprzedaży do końca tego roku” – czytamy w komunikacie Dino Polska.

Jaja w produktach marek własnych

Choć większość asortymentu Dino opiera się na produktach pod markami producentów, firma nie zapomina o swojej marce własnej. Dino Polska zobowiązała się do całkowitego wyeliminowania jaj z chowu klatkowego z procesów produkcyjnych produktów marki własnej najpóźniej do końca 2027 roku. Choć produkty te generują niewielką część obrotów, decyzja ta wpisuje się w szerszą strategię firmy na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Wycofywanie jaj z chowu klatkowego to odpowiedź na dynamicznie zmieniające się oczekiwania społeczne. Coraz więcej klientów zwraca uwagę na standardy etyczne w produkcji żywności, co wyraźnie wpływa na decyzje zakupowe. Włączenie do oferty jaj z chowu ściółkowego, ekologicznego oraz z wolnego wybiegu to krok, który ma szansę zyskać uznanie zarówno wśród konsumentów, jak i organizacji działających na rzecz dobrostanu zwierząt.

Dbanie o dobrostan zwierząt

Dino Polska swoim działaniem wpisuje się w szerszy trend wycofywania jaj z chowu klatkowego z oferty sieci handlowych. Wyznaczenie jasnych terminów realizacji celów, zarówno na 2025, jak i 2027 rok, pokazuje, że firma poważnie traktuje swoje zobowiązania wobec klientów i środowiska.

Decyzje takie, jak te podejmowane przez Dino, pokazują, że zmiana w kierunku bardziej etycznej produkcji żywności jest możliwa, gdy łączą się wola konsumentów, odpowiedzialność producentów i zaangażowanie sieci handlowych.

Komentarze (0)

Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

10. styczeń 2025 04:25