Handel internetowy w Polsce, mimo pewnego wyhamowania po pandemicznym boomie, nadal będzie się dynamicznie rozwijał. Z wyliczeń firmy doradczej Strategy& Polska wynika, że w 2027 roku osiągnie on wartość 187 mld zł, co oznacza ponad dwukrotny wzrost w stosunku do roku 2021. Pandemia spowodowała, że konsumenci bardziej otworzyli się na e-commerce, a ten zaoferował im nowe możliwości zakupów, jak chociażby popularne ostatnio, choć mające problemy z rentownością, platformy quick commerce.
Co bardzo istotne, eksperci prognozują, że jeszcze większą rolę w polskim krajobrazie handlu internetowego będą odgrywać platformy marketplace. Ich udział względem sklepów internetowych zwiększy się z 45 proc. w 2021 roku do 55 proc. w roku 2027. Można wyróżnić kilka źródeł takiej tendencji, a jednym z nich jest z pewnością wygoda i fakt, że szeroką gamę asortymentu znaleźć można w jednym miejscu. Poza tym konsumenci cenią sobie bezpieczeństwo, które daje im znany szyld. Platformy marketplace zapewniają zazwyczaj szerokie wsparcie i wysoki poziom bezpieczeństwa kupującym.
Stabilność z wszystko.pl
Wsparcia, a przede wszystkim stabilności potrzebują również sprzedający na platformach marketplace, zwłaszcza małe lub średnie firmy. Ostatnie tygodnie pokazały, że związanie się z niepewną platformą może przysporzyć niepotrzebnych nerwów i zmusić do reorganizacji biznesu. Mowa oczywiście o exodusie z polskiego rynku singapurskiej platformy Shopee. Firma niemal z dnia na dzień i nieco niespodziewanie poinformowała o zaprzestaniu działalności w Polsce. W efekcie wielu sprzedających zaczęło martwić się o wypłatę pieniędzy z kont, a niektórzy mieli z tym nawet pewne problemy. Aby uniknąć takiego scenariusza w przyszłości, sprzedawcy powinni wiązać się z bardziej stabilnymi platformami.
Taką z pewnością jest wszystko.pl. To nowy marketplace należący do Grupy Kapitałowej Comarch, jednego z liderów rynku systemów ERP w Polsce, a także firmy, która na polskim rynku informatycznym funkcjonuje od 30 lat. Firma dysponuje nie tylko solidnymi zasobami finansowo-ludzkimi, ale przede wszystkim jest spółką z polskim kapitałem – większościowym udziałowcem spółki pozostaje prof. Janusz Filipiak, założyciel i obecny prezes firmy.
Dla sprzedających to o tyle ważna informacja, że nie muszą obawiać się nagłego wyjścia platformy wszystko.pl z Polski lub wstrzymania jej działalności. Comarch to giełdowa spółka o stabilnych finansach i z pewnością nie zdecyduje się na nerwowe ruchy.
Brak prowizji i darmowe wsparcie
Obecne czasy jeszcze bardziej uwypukliły znaczenie rentowności biznesu. Doskonale pokazuje to przykład wspomnianych wcześniej platform q-commerce, które powstając na początku pandemii, w zasadzie nie zwracały uwagi na to, jak wiele kapitału „przepalają”. Liczyło się wyłącznie zbudowanie zasięgów. Gdy przyszedł czas weryfikacji i pokazania rentowności, wiele z nich nie wytrzymało. Również handlujący na platformach marketplace zaczęli jeszcze bardziej liczyć pieniądze i zwracać uwagę na marże oraz rentowność biznesu. Kluczowa jest zatem współpraca z takim partnerem, który tę rentowność będzie umiał zapewnić. Chociażby zapewniając atrakcyjne warunki, takie, jak brak prowizji od sprzedaży czy brak opłat za prowadzenie konta. To w swojej ofercie ma wszystko.pl.
– Przy czym od razu zaznaczam: nie będziemy jak Shopee, które przez pierwsze miesiące oferowało sprzedającym podobną ofertę, ale szybko się z niej wycofało. U nas sprawa jest prosta – sprzedawcy skupią się tylko na budowaniu zysku i skutecznego planu sprzedażowego, a prowizje czy opłaty za abonament w pierwszych latach działalności ich nie dotyczą – mówi Adrian Burtan, specjalista ds. marketingu treści i PR we wszystko.pl.
Co równie istotne, operator platformy nie zamierza uruchamiać własnego sklepu na platformie, którym mogłaby niejako podbierać klientów innym handlującym, ze względu na lepsze warunki handlowe. Wszystko to może przełożyć się na lepsze warunki prowadzenia biznesu na mającym niebawem zadebiutować marketplace Comarchu. Platforma według planów ma wystartować za kilka miesięcy, ale sprzedawcy e-commerce rejestrują się na niej już od sierpnia ubiegłego roku, integrując się z marketplace za sprawą popularnych narzędzi (BaseLinker, Comarch ERP, Open API) i wystawiając oferty.
Obecnie na portalu trwają testy konsumenckie, w których bierze udział ok. 7 tys. pracowników Grupy Comarch. Firma umożliwiła im dostęp do platformy z poziomu kupującego, dzięki czemu mogą robić zakupy i weryfikować funkcjonalności. Testujący pracownicy dzielą się swoimi opiniami co do działania serwisu, co pozwala zespołowi wszystko.pl na bieżąco reagować i wdrażać kolejne udoskonalenia. Wszystko po to, by być jak najlepiej przygotowanym na premierę komercyjną.
Co ważne, od końca marca również sprzedawcy będą mogli testować nową platformę. Portal zostanie udostępniony w wersji beta, dzięki czemu zobaczą dokładnie, jak wygląda obecnie ścieżka zakupowa, listy ofert czy proces wyszukiwania produktów. Taką możliwość dostaną wszyscy sprzedawcy, którzy zarejestrują się na platformie, zostaną zweryfikowani i wystawią pierwsze oferty.
– Na pewno wyróżnia nas przyjazne i uczciwe podejście do sprzedawcy. Dajemy im wsparcie, począwszy od momentu rejestracji, przez proces integracji, aż po wystawianie ofert. Każdy przedsiębiorca e-commerce może skorzystać z pomocy indywidualnego opiekuna kategorii. Co więcej, na bieżąco aktualizujemy nasze Centrum Pomocy dla sprzedawców i reagujemy na ich potrzeby. Przykładowo, kiedy potrzebowali wytłumaczenia procesów dotyczących integracji z BaseLinker z wszystko.pl, przygotowaliśmy dla nich specjalne filmy instruktażowe, na których wyjaśniliśmy wszystkie istotne kwestie – mówi Burtan.
wszystko.pl już na etapie testów konsumenckich oferuje sprzedającym wiele narzędzi marketingowych, takich jak możliwość promocji atrakcyjnych ofert na banerach produktowych, w dedykowanych mailingach czy zamkniętym kanale komunikacji firmowej dla pracowników. Każdy sprzedający dostał też możliwość bezpłatnej ekspozycji loga sklepu na liście ofert, dzięki czemu kupujący jeszcze przed przejściem do oferty wie, jaka marka sprzedaje dany produkt. Po premierze Z czasem możliwości promowania własnych produktów ma być jeszcze więcej.
Gdy już portal wystartuje, produkty najbardziej zaangażowanych sprzedawców, którzy są z firmą od początku, będą mogły być promowane dodatkowo przez m.in. rozwiązania marketing automation, kampanie outdoorowe i digitalowe.
Uznane marki już są na wszystko.pl
W dobie niepewnej rzeczywistości bardzo ważna zarówno dla sprzedających jest również stabilność i poczucie bezpieczeństwa realizowanych transakcji, a także wysoka jakość asortymentu. Z tym ostatnim problem miało wspomniane Shopee. Dlatego tak istotne jest, aby kupujący mieli pewność co do przejrzystości operacji, a sprzedający, że grupa nieznanych podmiotów handluje tańszym towarem nieznanego pochodzenia, będzie psuła rynek.
Stąd też marketplace wszystko.pl stawia na solidność i bezpieczeństwo. Aby zostać sprzedawcą, należy mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą w Polsce, a po założeniu konta przejść odpowiednią weryfikację. Nie wiąże się to jednak z prowizjami ani żadnymi ukrytymi opłatami. Daje to poczucie stabilności i możliwość budowania jasnej ścieżki rozwoju sprzedaży na marketplace Grupy Comarch. Wszystko to w otoczeniu stale rosnącego rynku handlu internetowego w Polsce, przed którym rysują się świetlane perspektywy. Zresztą sami przedstawiciele wszystko.pl podkreślają, że sprzedawcy na ich platformie będą mogli liczyć na dostęp do milionów klientów.
Co ważne, na platformie swoje sklepy mają już znane marki, takie jak Neonet (pod szyldem Neo24), Braun, Bielenda, Homla czy Crocs. Obecność dużych marek świadczy o wysokim poziomie zaufania do nowej platformy, co powinno również przekonać do niej tych nieco mniejszych graczy.
Jakie są cele firmy na pierwszych kilkanaście miesięcy działalności?
– Chcemy zbudować szeroką ofertę produktów. Już teraz pracujemy nad tym, by jak najwięcej sprzedawców dołączyło do wszystko.pl przed tegoroczną premierą portalu. Na pewno naszą ambicją jest pozyskanie kilku procent rynku marketplace w Polsce. Wiemy, że możemy to osiągnąć tylko za sprawą dobrze planowanej strategii biznesowej, jakościowych funkcjonalności i zadowolonych konsumentów. Dlatego codziennie pracujemy zarówno nad rozwojem części produkcyjnej – wdrażaniem nowych funkcjonalności, intuicyjnych procesów itp. – jak i biznesowej: rozmowami ze sprzedawcami i wsłuchiwaniem się w ich potrzeby – podkreśla Adrian Burtan.
Więcej informacji o wszystko.pl, korzyściach i rejestracji na platformie jako sprzedawca można znaleźć tutaj.