Kubota to marka, która szturmem wzięła polski rynek w latach 90. Tanie i nietypowo zapinane piankowe klapki z Chin stały się hitem bazarów i jednym z symboli rodzącego się kapitalizmu. Na pomysł sprowadzenia tego typu obuwia do Polski wpadł Wiesław Michalski, który jeszcze w czasie studiów wyruszył do Azji, gdzie znalazł fabrykę, produkującą lekkie buty na rzep. Ściągnął je do Polski i wprowadził na rynek w 1994 roku.
Oczywistym stało się to, że inni zechcą pójść jego śladem. Rynek coraz częściej zalewany był podobnymi produktami, konkurencja zrobiła się ogromna. Do tego doszedł również fakt, że polskie społeczeństwo stawało się coraz bardziej zamożne. Tanie pianki wypadły więc z rynku na kilkanaście lat. Odmienione wróciły jednak w 2018 roku i to w wielkim stylu. Grupa młodych przedsiębiorców z Łodzi szukała pomysłu na biznes. Miały powstać klapki z wymiennym paskiem, ale ostatecznie stanęło na reaktywacji marki Kubota.
– Od początku przyświecał nam jeden cel – oddać cesarzowi co cesarskie i przywrócić kultową markę lat 90. do łask – mówi Joanna Kwiatkowska, współzałożycielka, CTO i Head of e-Commerce marki Kubota.
Co ciekawe, do inicjatywy przyłączył się również Wiesław Michalski i jego żona Dorota – autorzy sukcesu marki w latach 90.
Kolekcja odzieżowa i skórzane klapki Premium
Dzisiaj Kubota to prężnie działająca i stale rozwijająca się marka. W 2020 roku potroiła przychody względem roku poprzedniego, a na koniec obecnych dwunastu miesięcy wynik znów będzie zapowiada się lepszy. Firma posiada dwa sklepy stacjonarne: w Warszawie i Poznaniu, a także jedną wyspę handlową. Na początku przyszłego roku firma zadebiutuje również na NewConnect.
Aktualna oferta 2500 SKU produktów, w planach jest jej dalsze rozszerzanie. Do klasycznych klapków Rzep dołączyły m.in. basenowe klapki Basic oraz modele produkowane w Polsce: skórzane klapki Premium i sportowe klapki Pro. Oprócz obuwia w asortymencie znaleźć można również skarpety i akcesoria. W tym roku do oferty dołączyła także pierwsza w historii marki linia odzieży. W kolekcji znaleźć można bluzy, T-shirty, spodnie dresowe oraz szorty, zarówno w wersji damskiej, jak i męskiej. Nowością jest również unowocześniona wersja kultowego Rzepa – klapki Rzep 2.0.
– W 2020 r. znacznie rozszerzyliśmy asortyment. Wprowadziliśmy do oferty kilka nowych modeli obuwia, w tym sandały i japonki, a także akcesoria jak np. nerki, czy nasz obecnie największy bestseller – bucket haty. Z kolei premiera naszej pierwszej kolekcji odzieży, złożonej m.in. z kreszowych dresów, T-shirtów, bluz miała miejsce latem 2021 r. Kolekcja zachowana jest w streetwearowej stylistyce pełnej sportowego luzu, nawiązującej do lat 90. – mówi Alina Sztoch, współzałożycielka, COO i CMO w Kubocie.
– Nie ukrywamy, że od początku reaktywacji naszym największym marzeniem było stworzenie z Kuboty pełnoprawnego brandu obuwniczo-odzieżowego. Premiera naszej pierwszej kolekcji w Vogue pozwoliła je spełnić – dodała Joanna Kwiatkowska.
Asortyment firmy kierowany jest zwłaszcza do młodszych osób, dlatego Kubota współpracuje też z wieloma influencerami i twórcami internetowymi takimi jak Maffashion, Red Lipstick Monster czy Make Life Harder, a także raperem Tede i piosenkarką Margaret. Marka jest oficjalnym partnerem Polskiego Związku Tenisa, kobiecej drużyny siatkarskiej ŁKS Commercecon oraz Budowlanych SA – łódzkiej drużyny rugby. Udziela się również charytatywnie, wspierając m.in. fundacje WOŚP, DKMS czy Monar. Ponadto, część zysków z tęczowych klapków jest przekazywana na pomoc w działaniach organizacji Kampania Przeciw Homofobii, walczącej z dyskryminacją osób LGBT+.
Ekspansja z Amazonem
Kubota nie zatrzymuje się jednak tylko na polskim rynku. Ambicją firmy jest wyjście poza granice naszego kraju. Przedstawiciele spółki twierdzą, że cechy charakterystyczne marki, czyli kolor, luz i dystans do rzeczywistości, a także nowoczesne wzornictwo pokochają również odbiorcy z innych krajów. Walka o serca konsumentów nie będzie jednak łatwa.
– W Polsce jesteśmy love brandem, który pokochały miliony Polaków. Za granicą zaczynamy budować swoją pozycję od podstaw. Wiąże się to ze stworzeniem zupełnie nowej strategii z inaczej rozłożonymi akcentami. Wiele pracy przed nami – podkreśla Alina Sztoch.
Głównym kanałem zagranicznej ekspansji marki Kubota będzie Amazon. Zdaniem właścicieli firmy zadecydowała o tym przede wszystkim globalna marka i dynamiczne tempo wzrostu. Ponadto, stworzenie na własną rękę dodatkowej wersji językowej strony, tłumaczenia, dostosowanie opisów produktowych, a przede wszystkim marketing i wybicie się reklamowe wśród swoich kategorii produktowych na zagranicznych rynkach wymaga ogromnych nakładów finansowych oraz wielu roboczogodzin pracowników.
– W przypadku istniejącego u danego sprzedawcy scentralizowanego OMS-a obsługującego wiele źródeł zamówień z marketplace’ów istnieje na rynku wiele gotowych integracji z systemem obsługi zamówień Amazona, dzięki czemu zamówienia można realizować w ramach jednego programu połączonego z modułami kurierskimi, WMSem czy systemem księgowym – zwraca uwagę Joanna Kwiatkowska.
Jej zdaniem największym atutem Amazona jest możliwość dotarcia do milionów klientów na całym świecie. Istotny jest również mechanizm wyższego pozycjonowania lepiej sprzedających się produktów.
Jak podkreśla szefowa e-Commerce marki Kubota, z punktu widzenia konsumenta atrakcyjną opcją jest usługa Amazon Prime. W ramach subskrypcji klienci otrzymują darmową dostawę do domu lub punktu odbioru produktów oznaczonych logo Prime – bez minimalnej wartości zamówienia i bez limitów ilościowych, nieograniczony dostęp do filmów i seriali w usłudze Amazon Prime Video oraz gier w Prime Gaming. Co ważne, mają także dostęp do specjalnych okazji podczas takich akcji, jak Black Friday czy Prime Day.
Kubota z pomocą Amazona weszła już na rynek niemiecki. Powodowane było to przede wszystkim chęcią dotarcia do konsumenta z wyższym portfelem niż w Polsce, a jednocześnie wysokim poziomem rozwoju handlu internetowego w tym kraju. Już 25 proc. całego rynku e-Commerce w Europie przypada właśnie na Niemcy. Kilka miesięcy temu Kubota zaczęła sprzedawać również na Amazon.pl.
– Amazon kładzie duży nacisk na wiarygodność partnerów, z którymi podejmuje współpracę, udostępniając im swój serwis, dlatego sprzedawca na początku musi zostać pozytywnie zweryfikowany. Bądźcie przygotowani techniczno-formalnie i zróbcie rzetelną checklistę – radzi Joanna Kwiatkowska.
Jeszcze przed rejestracją sprzedawcy i weryfikacją dokumentów firmy należy uporządkować opisy produktów i zadbać o spójne nazwy pod kątem SEO. Ważne są też zdjęcia – dobrej jakości i na odpowiednim tle. Cały proces może trwać nawet kilka miesięcy, więc należy uwzględnić to w harmonogramie sprzedaży.
– Ważnym elementem jest również oświadczenie potwierdzające prawa do kodów EAN przez międzynarodową organizację obsługującą system standardów, czyli GS1. Sprzedawcy, którzy są jednocześnie właścicielami znaku towarowego widniejącego na swoich produktach, po uprzednim okazaniu dokumentu potwierdzającego swoje prawa do znaku na terenie UE, mogą uczestniczyć w programie Brand Registry. Pozwala on np. zbudować swój sklep na Amazon, chronić produkty przed fałszerzami czy łatwiej eksponować je na listingu z racji „legitymizacji” zespołu Amazona – dodaje Kwiatkowska.
Przyszłością fulfillment
Kubota ma dalsze plany związane z Amazonem, chociażby korzystanie z usługi Fulfillment by Amazon, w ramach której po stronie Amazon jest magazynowanie, wysyłka i odbieranie zwrotów, a także obsługa klienta.
W perspektywie dwóch lat w sklepie internetowym Kuboty udostępniona zostanie także możliwość personalizacji klapków dla klientów indywidualnych. – To najświeższy trend na styku e-Commerce i mody. Nie ma takiej drugiej usługi w Europie – częściowo personalizację klapków oferuje Adidas, ale w zdecydowanie bardziej okrojonym zakresie. Poza tym Kubota ma bardzo silną społeczność złożoną nie tylko z fanów, ale także fanatyków marki, którzy marzą o swoich ukochanych klapkach ze stworzoną przez siebie grafiką – dodaje Alina Sztoch.