A co z zakończeniem postępowania układowego spółek z Grupy Piotr i Paweł?
To najbardziej frustrująca dla nas część operacji w Polsce – ponieważ jest poza naszą kontrolą. Mieliśmy zakończyć tę procedurę już w marcu. Zaangażowaliśmy dotychczas ogromne siły i środki finansowe, aby uratować sklepy Piotr i Paweł oraz zabezpieczyć sieć Spar, która oficjalnie dołączyła do nas 1 marca. Jako nowy inwestor chcemy jak najszybciej wypłacić wierzycielom Piotra i Pawła pieniądze – zresztą oni także czekają na to niecierpliwie. To pozwoli na normalizację naszych relacji z dostawcami. Sami wnioskowaliśmy, aby przyspieszyć posiedzenie. Mamy nadzieję, że postanowienia sądu z 21 września szybko się uprawomocnią – każdy dodatkowy miesiąc to istotne dodatkowe koszty dla nas.
Jak wyglądają największe wyzwania na ten i przyszły rok?
Największe wyzwanie na ten i przyszły rok to normalizacja biznesu po pandemii, relacji w łańcuchu dostaw, wiarygodności marki dla konsumentów. Mamy bardzo dobry model biznesowy, kapitał, zaangażowanych partnerów handlowych, klienci lubią nasze sklepy, a marka Spar coraz śmielej zadomawia się w Polsce. Teraz potrzeba nam konsekwencji i ciężkiej pracy – na to właśnie stawiamy.
(…)
Kolejne fragmenty wywiadu z Robem Philipsonem, członkiem zarządu Spar Group będzie można już wkrótce przeczytać na portalu wiadomoscihandlowe.pl.