Kilkanaście dni temu pojawił się projekt ustawy, która wdroży nowy model rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Producenci obawiają się, że złe wdrożenie ROP oznacza duże ryzyko wzrostu cen produktów w opakowaniach?
Rzeczywiście, w ostatnich dniach ukazał się projekt ustawy, którego celem jest wdrożenie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Projekt jest efektem wdrożenia pakietu odpadowego do krajowego porządku prawnego i ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2023 r. Jedną z ważniejszych zmian zaprezentowanych w projekcie jest wprowadzenie nowego podatku w postaci opłaty opakowaniowej, która będzie nakładana na wszystkie rodzaje opakowań przeznaczonych dla gospodarstw domowych.
Przy czym obecna definicja takiego opakowania pozwala objąć nową daniną dość szeroki katalog opakowań (nie tylko przeznaczonych wyłącznie dla gospodarstw domowych). Zobowiązanym do wniesienia nowej opłaty będzie każdy podmiot, który wprowadza produkty do obrotu (zarówno zagraniczny, który jest wyłącznie zarejestrowany dla celów VAT w Polsce bez fizycznej obecności, jak również lokalny producent). Przykładowo taką opłatą będą objęte zarówno butelki plastikowe na napoje, ale również opakowanie które towarzyszy kuchence mikrofalowej czy perfumom.
Jak te wszystkie opłaty przełożą się na ceny ostatecznego produktu? Konsumenci muszą być gotowi na wyższe wydatki?
Oczywiście ostateczną odpowiedź na to pytanie znają tylko producenci oraz sprzedawcy hurtowi oraz detaliczni. Można jednakże na podstawie dotychczasowych doświadczeń antycypować, że jednak część opłat zostanie przerzucona na konsumenta - podobnie, jak wzrosły ceny słodkich napojów po wprowadzeniu podatku cukrowego. Można sobie wyobrazić, że podobnie będzie w przypadku dodatkowych opłat za opakowania jednorazowego użytku czy też butelki PET.
Czas pokaże czy i w jakim stopniu przedsiębiorcy wezmą te koszty na siebie, czy też my za nie zapłacimy.