Władze Spółdzielni Pracy Cukry Nyskie przyznają, że firma poniosła ogromne straty na skutek powodzi.
„W chwili obecnej jesteśmy bez prądu i pilnie potrzebujemy wsparcia rzeczowego i finansowego, aby wrócić do normalnego funkcjonowania – czytamy w apelu zamieszczonym przez firmę na jednym z lokalnych portali. Na zdjęciach, które mu towarzyszą widać zalane hale produkcyjne oraz teren przed zakładem.
Czego firma potrzebuje, żeby wrócić do normalności?
Spółdzielnia zapewnia, że aktualnie cały jej zespół pracuje nad usuwaniem skutków powodzi, ale prosi też o narzędzia, które jej to ułatwią, takie jak worki na śmieci, kontener na odpady, agregaty prądotwórcze, osuszacze, nagrzewnice, dmuchawy oraz środki czystości. Firma informuje też, że uruchomiła zrzutkę, aby zebrać fundusze na niezbędne środki. Z góry dziękuję też za wszelką pomoc i okazane wsparcie.
Co produkują Cukry Nyskie?
Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie w lutym br. obchodziła jubileusz 75-lecia działalności. Firma jest producentem herbatników, markiz oraz wafli takich marek jak: Chrups, Deserowe, Margaretki, Regionalne oraz Blacky.
Jej wyroby są dostępne w wybranych sklepach sieci Kaufland, Lewiatan oraz w placówkach wielu lokalnych sieciach w całej Polsce.
Zakłady w Otmuchowie raczej bezpieczne
Dodajmy, że do niedawna ryzyko zalania groziło też Zakładom Przemysłu Cukierniczego (ZPC) Otmuchów. Na szczęście taki scenariusz się nie sprawdził. Marcin Kukliński, prezes ZPC Otmuchów poinformował portal wiadomoscihandlowe.pl, że sytuacja została opanowana, co nie zmienia faktu, że firma wciąż pozostaje w stanie podwyższonej gotowości.