Stołeczna prokuratura postawiła celebrytce zarzut nielegalnej reklamy wina w swoich mediach społecznościowych. Jej zasięgi są imponujące, tylko na Facebooku obserwuje ją ponad 1,5 mln osób.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna, Magdalena G została już przesłuchana w charakterze podejrzanej. Złożyła wyjaśnienia i nie przyznała się do winy.
Gdyby okazała się winna, grozi jej kara od 10 tys. do nawet pół miliona złotych. Wynika to z zapisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
To nie jedyna w ostatnim czasie głośna sprawa z udziałem znanej osoby promującej alkohol w mediach społecznościowych. Szerokim echem odbiła się zwłaszcza sprawa Magdaleny C., znanej aktorki, która reklamowała w swoich kanałach wódkę.
Wcześniej w wywiadach wspominała, że wywodzi się z domu, w którym jej ojciec był uzależniony od alkoholu.
W toku jest też sprawa kilku aktorek i influencerek m.in. Joanny O.-K., Olga K., Tatiany M., czy Ewa M.-K. Pierwsza rozprawa odbyła się 11 marca. Kolejna rozprawa ma odbyć się w czerwcu. Jak informował Fakt, Joanna O.-K. tłumaczyła, że została wprowadzona w błąd przez reklamodawcę.