Metoda, którą ma na myśli prezes PSS Społem Kwidzyn, to rozszerzona wersja tzw. triku na ochroniarza, o którym pisaliśmy już wielokrotnie. W sklepie Społem w Kwidzynie, przy ul. Kasprowicza 18 - całkiem sporym, bo o powierzchni 800 mkw. - w niedziele nie ma kasjerów, jest za to dwóch ochroniarzy. Klienci robią zakupy samodzielnie. Mogą skorzystać z kas samoobsługowych lub - tu nowość - z "inteligentnego" wózka zakupowego, który sam skanuje wkładane do niego produkty.
Wózkami wjechali na zakaz
Takie wózki pojawiły się już w drugim sklepie Społem Kwidzyn. Placówka ta nie jest jednak otwierana w niedziele niehandlowe. - Ten sklep jest w galerii handlowej, więc nie możemy otworzyć go w niedzielę na własną rękę - mówi nam Karol Sienkiewicz.
Prezes Społem Kwidzyn w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl deklaruje jednak chęć uruchamiania kolejnych sklepów w niedziele objęte ograniczeniami handlu. Ogółem spółdzielnia prowadzi sześć sklepów, ale nie wszystkie będą mogły zostać otwarte. Wiemy jednak, że Społem Kwidzyn pracuje nad umożliwieniem uruchamiania w niedziele przynajmniej sklepu w Gniewie (ma to nastąpić w perspektywie kilku miesięcy).
- Wszyscy zastanawiają się nad tym, jak uruchomić sklepy w niedziele, a ja myślę, że mój sposób jako jedyny jest legalny - mówi Karol Sienkiewicz. - Ustawa dotyczy zakazu handlu w niedziele, ale jednak kary za łamanie zakazu są tylko wtedy, gdy do tego handlu zatrudniani są ludzie. U nas nie ma obsługi osobowej. Mamy tylko dwie osoby z ochrony, które pilnują, żeby nikt niczego nie wyniósł ze sklepu - dodaje.
Społem w Kwidzynie cały czas pracuje nad polepszeniem procesów związanych z funkcjonowaniem sklepu w niedziele. Dotyczy to chociażby sprzedaży wyrobów tytoniowych. - Pojawi się specjalna szafa sprzedażowa do papierosów. W tym momencie ochroniarz po prostu sprawdza wiek; jest wystawiona szafa z blokadą, którą trzeba zdjąć. Zamiast tego będzie automat - mówi prezes spółdzielni i dodaje, że ochroniarz potwierdza także wiek kupujących alkohol.
Kolejna sieć chce "objechać" wózkiem zakaz handlu
Na tym nie kończy się lista rozwiązań, nad których wdrożeniem pracuje Społem w Kwidzynie. - Nie mamy jeszcze bramek wyjściowych, które działać będą na zasadzie linii laserowej. Wózek "nie wypuści" klienta. Drzwi będą się zamykać same i dopiero wtedy ochroniarz podejmowałby akcję - tłumaczy Sienkiewicz.
Ze względu na dużą powierzchnię sklepu, otwarcie placówki w niedziele wymaga dodatkowej pracy w dzień poprzedzający, gdy na miejscu są pracownicy. - W sobotę w godzinach popołudniowych przygotowywane są większe ilości towaru. Dogadaliśmy się też z dostawcami, żeby "wagowali" wędliny, kiełbasy, coś na grilla już w sobotę. Te produkty są potem rozłożone w lodówkach nabiałowych, tak samo jak np. ciasto. Wszystko przygotowujemy w sobotę, bo dział masarniczy jako taki jest zamknięty - dodaje prezes Społem Kwidzyn.
"Inteligentne" wózki pomagające w niedzielnych zakupach to rozwiązanie opracowane przez firmę ZeroQs. - Te wózki pozwalają na pełną samoobsługę - mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl Jarosław Kaczmarczyk, dyrektor generalny ZeroQs. - Klient bierze wózek i sam wkłada do niego produkty, które chce kupić. Wózek weryfikuje, czy wszystko jest w porządku, wykorzystując system wagowy i wizyjny. Następnie klient podchodzi do stanowiska płatniczego, które wygląda jak kiosk znany z McDonald‘s i to tam płaci za zakupy - dodaje Kaczmarczyk.
Pytany przez nas o kwestię handlu w niedziele, prezes ZeroQs podkreśla, że początkowo nawet nie myślał o wykorzystywaniu wózków w taki sposób. Nie ukrywa jednak, że ten nietypowy "bonus" może pomóc w popularyzacji innowacyjnego rozwiązania.
Kaczmarczyk dodaje, że firma jest już blisko zawarcia umowy z inną, dużą siecią sklepów spożywczych. Nie zdradza jednak jej nazwy.
Z triku na ochroniarza korzystają już inni
Przypomnijmy, że tzw. trik na ochroniarza znany i wykorzystywany jest co najmniej od 2022 r., od czasu uszczelnienia przepisów, które pozwalały sklepom działać w niedziele jako placówki pocztowe. Z metody "na ochroniarza" korzystali lub korzystają m.in. niektórzy franczyzobiorcy Żabki, Intermarche i Dużego Bena. Żadna z tych sieci nie umożliwiała jednak dotychczas niedzielnych zakupów dzięki "inteligentnym" wózkom samoobsługowym, a tylko na kasach samoobsługowych.
Ustawa o ograniczeniu handlu zakazuje w niedziele i święta handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem, a także powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania pracy w handlu lub wykonywania czynności związanych z handlem.
Od zakazu przewidziano ponad 30 wyjątków. Według Państwowej Inspekcji Pracy, ochrona obiektu nie jest czynnością bezpośrednio związaną z handlem (podobnie jak np. sprzątanie obiektu), a zatem jest dopuszczalna w niedziele. Szkopuł tkwi jednak w szczegółach.
W wywiadzie dla portalu wiadomoscihandlowe.pl Wojciech Gonciarz, dyrektor Departamentu Prawnego w Państwowej Inspekcji Pracy wskazywał, że ochroniarze to "ciężki temat". - Zastanawiamy się, jak do tej kwestii podejść. Jeżeli taki ochroniarz stoi przy drzwiach do sklepu i nic nie robi, to nie ma podstaw do interwencji. Wiemy, że są pracownicy np. Żabki, którzy w niedzielę siedzą w sklepie i niby nic nie robią. Czasami zdarza się klient, który nie wie, jak obsłużyć kasę samoobsługową, wtedy pracownicy Żabki będący niby ochroniarzami pomagają im, co przecież jest czynnością związaną z wykonywaniem handlu – a zatem jest zakazane. Jednak trudno złapać kogoś "na gorącym uczynku". To trudna kwestia, bo naszym zdaniem na miejscu powinni przebywać tylko faktyczni pracownicy ochrony - powiedział Gonciarz. Kliknij tutaj, aby przeczytać tamten wywiad.