– Po wielu miesiącach prac legislacyjnych z dużym żalem musimy stwierdzić, że treść ustawy przyjęta w końcówce prac parlamentu poprzedniej kadencji jest daleka od tego, co sobie wyobrażaliśmy i daleka od tego, jak funkcjonują efektywne systemy w innych krajach europejskich. To system dysfunkcjonalny, system wielu operatorów, który rodzi wiele potencjalnych zagrożeń i chaosu, bo ustawa jest mocno niedopracowana – mówił w odpowiedzi na nasze pytania Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie podczas konferencji organizowanej przez związek.
Dodał również, że najwięksi producenci piwa chcą stworzyć operatora systemu kaucyjnego, ponieważ, jak twierdzi Morzycki, wymaga tego od nich sama ustawa wprowadzająca system kaucyjny. Pojawiają się jednak istotne problemy, ale o tym za chwilę.
Jakie są najważniejsze postulaty branży piwowarskiej? Przede wszystkim przełożenie obowiązku zbiórki w systemie na 2026 rok.
– Termin 1 stycznia 2025 roku jest całkowicie nierealistyczny. Nie ma żadnej szansy na to, aby od początku tego roku był w Polsce powszechny system. Jeżeli powstaną jakiekolwiek „systemiki”, będą one miały charakter wybiórczy i fragmentaryczny, będą dotyczyć niektórych wprowadzających i produktów oraz wybranych punktów sprzedaży – mówi Morzycki.
Drugi zarzut to zdaniem Morzyckiego dyskryminacja podmiotów, które jego zdaniem są zobligowane do stworzenia systemu kaucyjnego, czyli producentów. Duże firmy muszą przejść długą procedurę antymonopolową. Biorąc pod uwagę to, że w wielu przypadkach to międzynarodowe firmy, zgodę musi wydać też Komisję Europejską, co wyklucza utworzenie takiego operatora do czerwca tego roku, a zatem na pół roku przed wejściem w życie nowego prawa. Łatwiej mają mniejsze podmioty, które nie muszą przechodzić całej procedury.
Morzycki mówił też o kwestii podążania kaucji za produktem, co jego zdaniem stanowi pole do nadużyć zwłaszcza w sektorze HoReCa, który nie zapłaci kaucji za produkty, a później będzie mógł je zwrócić do systemu, co obciąży operatora. Dodatkowo problemem jest kaucja od opakowań wielorazowego użytku.
– Mamy efektywne systemy kaucyjne od wielu lat. Browary są liderem w tym zakresie, mamy dobrze dopracowane łańcuchu i każdy producent działa w tym zakresie na dużą skalę. Setki tysięcy butelek są wielokrotnie napełniane, ale ustawodawca zignorował ten fakt i do jednego worka wrzucił butelki jednorazowe i wielorazowe, które muszą od początku budować system kaucyjny. To zupełnie niepotrzebne – powiedział Bartłomiej Morzycki.
Zarzucił też ustawodawcy to, że opłata produktowa wnoszona za każdy kilogram nieodebranych z rynku opakowań jest taka sama dla każdego rodzaju odpadów – 10 groszy zarówno za kilogram butelek PET, jak i dużo cięższych butelek szklanych.
– Apelujemy o to, aby ustawa była jak najszybciej znowelizowana. Mamy nadzieję, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz osoby nim kierujące, które zawsze wypowiadały się prośrodowiskowo, uwzględnią teraz te oczywiste okoliczności i przychylą się do postulatów zgłaszanych przez wprowadzających – podkreślił Morzycki.