Franczyzobiorca Żabki z Czarnkowa obraża obywateli Ukrainy. Po jego deklaracji, że będzie dążył do "ukarania" "łamiących prawo" w poście dotyczącym mówienia po ukraińsku, OMZR wysłał zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 257 kk i 119 kk.
Były policjant i franczyzobiorca Żabki o Ukraińcach
"Marcin przyznaje, że "pamięta kilka fajnych artykułów", zapewne kodeksu karnego. Bo był kiedyś policjantem i znajomościami na posterunku w Czarnkowie dodatkowo stara się postraszyć osoby z Ukrainy" – czytamy w komentarzu organizacji, która zwraca uwagę, że wpis jest publiczny i został podpisany własnym nazwiskiem i zilustrowany zdjęciem.
Od franczyzobiorcy odcina się spółka Żabka Polska. „Nie akceptujemy wypowiedzi o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym” – podała firma w serwisie X (dawniej Twitter).
Żabka Polska o rasistowskim wpisie
Dodaje: "W Grupie Żabka jasno określamy nasze wartości, wśród nich otwartość, wspieranie różnorodności i szacunek dla każdego człowieka, dlatego natychmiast podjęliśmy kroki, by wyjaśnić tą sprawę."
Po nagłośnieniu sprawy franczyzobiorca Żabki oznajmił: "Ktoś włamał mi się na Facebook i udostępnia różne dziwne rzeczy. Pisał do moich znajomych. Konto już odzyskane."
https://twitter.com/OmzRi/status/1788160645357051987
Po publikacji tekstu otrzymaliśmy od spółki Żabka Polska oświadczenie o podobnej treści do zamieszczonego w serwie X. Operator sklepów dodaje, że "właścicielka sklepu poinformowała, że doszło do włamania na konto w mediach społecznościowych, co zostało już zgłoszone odpowiednim służbom". Z treści tego oświadczenia wynika, że franczyzobiorczynią wspomnianego sklepu jest kobieta, a nie jak sugeruje w treści wpisu, autor kontrowersyjnej wiadomości.