- Obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na wodę i produkty pierwszej potrzeby w sklepach w okolicach zagrożonych powodzią. Cały czas monitorujemy sytuację i na bieżąco podejmujemy działania mające na celu zapewnienie płynności dostaw oraz szybkie uzupełnienie braków - mówi w odpowiedzi na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl Piotr Konopko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka.
Kiedy powrót do normalności?
Przedstawiciel dyskontowej sieci deklaruje, że Biedronka jest w stałym kontakcie ze swoimi dostawcami, u których znacząco zwiększyła zamówienia. - Do najbliższego piątku powinniśmy osiągnąć w całej Polsce dostępność wody butelkowej na standardowym poziomie - zapowiada Konopko.
- Dziś, ze względu na szczególną sytuację w południowo-zachodniej Polsce, mogą zdarzać się chwilowe braki, które uzupełniamy transportując wodę z centrów dystrybucyjnych o mniejszym zapotrzebowaniu, jak i znacząco zwiększając zamówienia od naszych dostawców. Dodatkowo wysyłamy od dostawców 40 ciężarówek z wodą, której standardowo nie mamy w sprzedaży, do sklepów, gdzie występują największe potrzeby - dodaje dyrektor handlowy Biedronki.
Tutaj powinna być woda:)
— mania (@mania0kalna) September 16, 2024
Biedronka we Wrocławiu
Tak samo nie ma już makaronów oraz gotowych dań pic.twitter.com/Qkwtbq6C6S
Konopko przypomina też o tzw. "koszyku bezpieczeństwa", czyli inicjatywie Biedronki, w ramach której produkty pierwszej potrzeby zostały zauważalnie przecenione, średnio o 19 proc. Koszyk obejmuje 20 artykułów, w tym takie produkty jak woda, pieczywo, konserwy, artykuły suche z długim terminem ważności, czy papier toaletowy.
CZYTAJ TAKŻE: Biedronka i Lidl, odwieczni rywale, tym razem mają odmienne pomysły, ale wspólny cel: wspomóc powodzian