Prezes Kukliński podkreślił, że sytuacja była bardzo dynamiczna i wymagała natychmiastowej reakcji. Z informacji, które otrzymała firma, największe zagrożenie związane z przerwaniem wału przeciwpowodziowego zostało zażegnane wczorajszej nocy. Było to kluczowe dla opanowania sytuacji. „Obecnie nasze zakłady są bezpieczne i nie przewidujemy ryzyka zalania ani podtopień” – przekazał portalowi wiadomoscihandlowe.pl prezes.
Prewencja i zabezpieczenia infrastruktury
ZPC Otmuchów zabezpieczyło produkcję i infrastrukturę przed zniszczeniami, które mogła wywołać powódź. „Przeniesiono kluczowe materiały i produkty do wyżej położonych obszarów magazynów lub na tereny o niższym ryzyku zalania” – wyjaśnił prezes Kukliński. Choć firma na początku oszacowała ryzyko zalania jako wysokie, obecnie – dzięki poprawie sytuacji pogodowej – to ryzyko zostało zminimalizowane. „Nadal jednak monitorujemy sytuację i pozostajemy w gotowości na wypadek ewentualnych zmian” – dodał.
Zakłócenia w łańcuchu dostaw
Pomimo trudnej sytuacji, prezes zapewnia, że firma nie przewiduje większych zakłóceń w łańcuchu dostaw. „Drogi dojazdowe do zakładów w Otmuchowie są przejezdne bez zastrzeżeń, natomiast dojazd do zakładu w Nysie został niedawno udrożniony, co umożliwia realizację dostaw przez ZPC” – poinformował portal wiadomoscihandlowe Marcin Kukliński. Chociaż infrastruktura drogowa została częściowo uszkodzona, co utrudniało transport, firma podejmuje wszelkie działania, by zapewnić ciągłość produkcji i dostaw.
Warto jednak zauważyć, że sytuacja w regionie pozostaje napięta. Prezes przyznał, że „skala zniszczeń, którą widzimy w regionie, jest gigantyczna, a przede wszystkim niespodziewana. Nie zadziałały żadne modele prognostyczne, nie było jasnych wytycznych, ostrzeżeń – szczerze mówiąc, nikt nie spodziewał się takiego rozmiaru katastrofy.”
Surowce i produkcja – stabilność w obliczu kryzysu
Zakłady ZPC Otmuchów nie doświadczyły braku surowców. „Na chwilę obecną nie występują braki w surowcach potrzebnych do produkcji. Sytuacja związana z powodzią ulega poprawie, prognozy są optymistyczne” – uspokaja Kukliński. Dodał, że firma spodziewa się udrożnienia wszystkich dróg dojazdowych do zakładów, co umożliwi powrót do normalnego funkcjonowania. Natomiast przerwy w dostawach wody w regionie były tylko chwilowe i nie miały znacznego wpływu na ciągłość produkcji, zapewnił prezes.
Bezpieczeństwo i pomoc pracownikom
ZPC Otmuchów podjęło również działania mające na celu ochronę swoich pracowników. Jak informuje prezes Kukliński, pracownicy administracyjni pracuje zdalnie, co pozwala im uniknąć zagrożeń związanych z podróżowaniem w trudnych warunkach. Z kolei pracownicy produkcyjni stopniowo wracają do zakładów. „Monitorujemy sytuację na bieżąco i dostosowujemy nasze działania w zależności od dalszego rozwoju sytuacji” – podkreśla prezes.
Co więcej, spółka planuje działania mające na celu wsparcie tych pracowników, którzy ucierpieli w wyniku powodzi. „Jesteśmy w trakcie zbierania informacji na temat sytuacji naszych pracowników, aby dokładnie poznać skalę problemu. Jak tylko otrzymamy pełne informacje, podejmiemy stosowne kroki, aby zapewnić pomoc i wsparcie tym, którzy najbardziej tego potrzebują” – zaznacza Kukliński.
Choć zakłady ZPC Otmuchów uniknęły bezpośredniego zagrożenia zalania, firma pozostaje w stanie gotowości na wypadek nieprzewidzianych zmian w sytuacji pogodowej. Dzięki szybkim działaniom prewencyjnym i wsparciu lokalnych władz, produkcja oraz dostawy są realizowane bez większych zakłóceń. Firma planuje także działania mające na celu wsparcie pracowników dotkniętych przez powódź, a bezpieczeństwo załogi pozostaje dla zarządu priorytetem.