Projekt popierają niemal wszyscy, tylko minister finansów, zamiast się cieszyć, zaczyna liczyć. Wtóruje mu Don Ricardo, ten od sześciu króli, który sroży się przed kamerami reporterów telewizyjnych, serwuje argumenty ekonomiczne i torpeduje procedowanie lewicowej wrzutki, jak tylko może. Koniec końców libki forsują swoje poprawki – bo handel sobie nie poradzi, bo konsumenci się pogubią, bo PKB spadnie, zatem wolna Wigilia "tak", ale od przyszłego roku, a w zamian dodatkowa niedziela handlowa w grudniu.
Zgniły kompromis przechodzi i Sejm uchwala nowe przepisy przytłaczającą większością głosów, no bo kto odmówi Suwerenowi prawa do godnego świętowania Wigilii? Udało się rzutem na taśmę, jeszcze tylko Senat przyklepie, prezydent podpisze i mamy to! I nagle następuje zwrot akcji. Głowa państwa przypomina sobie o swoim obrzydzeniu do lewactwa i zapowiada weto. "Nie podpiszę! Wolna Wigilia – tak. Dodatkowa niedziela handlowa – nie!" – woła z podniesionym podbródkiem i miną zdobywcy Abisynii…
Gdy te słowa układają się w szeregi na ekranie, zgniły listopad odchodzi, a wita nas mroczny grudzień. Gorący kartofel poleciał do Senatu i nikt nie wie, co wobec gróźb PAD-a ta izba zadumy i namysłu z nim zrobi. Najprościej byłoby wprowadzić jakąś popraweczkę i odrzucić kartofla z powrotem do Sejmu, przy okazji przesuwając czas decyzji na "po świętach". Czas ten można by też wykorzystać na refleksję – o naiwny! – nad standardami stanowienia prawa, które wpływa na życie Suwerena. Jego oczekiwania trafnie wyraził pan Kochanieńki, właściciel osiedlowego spożywczaka.
– Kochanieńki, mnie to by nawet pasowała ta Wigilia bez handlu. Ludziska są wtedy w amoku, wszyscy coś gotują, każdy zapomni czegoś tam, chce pilnie dokupić, jak się markety pozamykają, to zarobię sobie trochę więcej. Tylko to trzeba robić z głową, a nie tak na łapu-capu. Pomyśleć warto, może tak zrobimy, może siak, żeby ludziom było lepiej, a nie gorzej. Ja bym chciał, kochanieńki, pójść obejrzeć szopkę betlejemską, oczy nacieszyć i mieć spokojną głowę, że w nowym roku władza mi żadnego numeru nie wykręci…
***
Powyższy felieton ukazał się w pierwszej kolejności w nr 6/2024 magazynu "Wiadomości Handlowe". Zostań naszym prenumeratorem.
***
Ruszyła rejestracja na kongres Retail Trends 2025! Zapisz się już teraz, aby spotkać się 1 kwietnia 2025 r. w Warszawie z czołowymi przedstawicielami świata handlu i FMCG. Kliknij tutaj, aby zapoznać się z programem kongresu.