Wcześniej w serwisach społecznościowych pojawiły się oskarżenia, że Leroy Merlin podniosło ceny worków na piasek z 4 zł do 7,5 zł. Ta pierwsza cena, jak twierdzili internauci, rzekomo miała obowiązywać w poniedziałek, druga - w środę. Takie wpisy były komentowane, lajkowane i udostępniane dalej przez setki osób, a zasięgi postów prawdopodobnie można było liczyć w setkach tysięcy.
Wpisy o Leroy Merlin opublikowane zostały m.in. przez byłego członka zarządu PKP Intercity Tomasza Gontarza, prezeskę Dobrej Fundacji Katarzynę Jarymek oraz wielu "zwykłych" internautów.
Leroy Merlin zapewnia natomiast, że informacje powielane w social mediach są nieprawdziwe, a "ceny worków na piasek nie zostały zmienione z powodu sytuacji kryzysowej i są takie same od kilku miesięcy".
"We wszystkich naszych sklepach cały asortyment produktów najpilniejszej potrzeby dla osób poszkodowanych przez powódź jest i będzie dostępny. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z naszymi dostawcami i partnerami, aby zabezpieczyć dostęp do niezbędnych artykułów i zapewnić ciągłość dostaw. Jednocześnie podjęliśmy decyzję o czasowym zamrożeniu cen na najbardziej poszukiwane w tej chwili produkty. Oznacza to, że ceny te nie ulegną podwyższeniu, a czasowo w trakcie promocji mogą być nawet niższe" - podało Leroy Merlin w oświadczeniu.
Firma zapewnia też, że "zmuszona jest podjąć odpowiednie kroki prawne wobec osób i podmiotów odpowiedzialnych za rozpowszechnianie tych nieprawdziwych i krzywdzących informacji, aby chronić interesy naszych klientów i naszej marki". "Prosimy o zaprzestanie dystrybuowania w przestrzeni publicznej zniesławiających Leroy-Merlin fałszywych komunikatów skierowanych na wywołanie negatywnych emocji i mowy nienawiści wobec firmy i jej pracowników" - napisało Leroy Merlin w oświadczeniu. "Nie akceptujemy prób dezinformacji, które mają na celu wprowadzenie klientów w błąd oraz naruszenie naszego wizerunku" - dodała firma.
W opublikowanym stanowisku Leroy Merlin twierdzi, że "zawsze kieruje się zasadami odpowiedzialnego biznesu, etyki oraz wsparcia lokalnych społeczności". Warto jednak przypomnieć, że w 2022 r. firma mierzyła się z potężnym kryzysem wizerunkowym w związku z faktem, że nie zaprzestała działalności w Rosji pomimo inwazji tego kraju na Ukrainę.