Biedronka i Lidl biją się na pączki. Wojna cenowa nabrała nowego wymiaru. Reguły zmieniają się w ciągu dnia

Jon Eastick, CFO Allegro, w rozmowie z PAP Biznes zapewnił, że firma wykonała wszystkie podstawowe prace związane z oprogramowaniem, dystrybucją i infrastrukturą. Zaznaczył również, że na tym etapie prac należy już rozbudowywać sieć automatów paczkowych i udostępnić je jeszcze większej liczbie klientów.

Program Allegro Delivery, obejmujący zarządzanie całą logistyką dostaw, znacząco zwiększył udział paczek obsługiwanych przez firmę. Z danych przedstawionych przez spółkę w prezentacji dla inwestorów wynika, że w 2024 roku już 24 proc. zakupów na platformie Allegro w Polsce było dostarczanych w ramach jej własnych zasobów. Co istotne, wewnętrzne rozwiązania Allegro odpowiadały za 6 proc. całkowitego wolumenu paczek, a firma spodziewa się dalszego wzrostu tego udziału.

Dzięki integracji z Orlen Paczką i DHL, Allegro Delivery dysponuje obecnie siecią ponad 16 tys. automatów paczkowych własnych i partnerskich. To kolejny krok w kierunku zwiększenia efektywności kosztowej i przejęcia większej kontroli nad logistyką. Do tego Allegro zapowiedziało w opublikowanych niedawno wynikach kwartalnych rozwój swojej sieci automatów paczkowych o kolejne 2,5 tys. One Box do końca 2025 r.

Spadające koszty dostaw

W 2024 roku liczba paczek dostarczonych w ramach One Box wzrosła o 118 proc., co przełożyło się na spadek kosztów jednostkowych dostawy. Allegro przewiduje, że do końca 2025 roku dostawa do własnych automatów będzie tańsza niż usługi najdroższego zewnętrznego operatora.

– Wzrost wolumenu w połączeniu z optymalizacją procesów sprawia, że koszt dostawy do naszych własnych automatów jest porównywalny, a czasem nawet niższy od stawek płaconych zewnętrznym dostawcom – podkreślił Roy Perticucci, prezes Allegro.

Aby zrealizować ambitne plany, Allegro zamierza w 2025 roku zainwestować od 0,92 do 1,1 mld zł, co oznacza wzrost nakładów o 50-75 proc. względem roku poprzedniego. Największa część budżetu, 0,85-1 mld zł, zostanie przeznaczona na rozwój infrastruktury w Polsce. Inwestycje obejmują nie tylko automaty paczkowe, ale także nowe magazyny i sortownie. W 2024 roku firma uruchomiła nowoczesną sortownię w Piotrkowie Trybunalskim oraz rozbudowała sieć magazynów One Kurier, co pozwala na szybszą i tańszą realizację dostaw w 28 największych polskich miastach.

InPost traci dominację?

Dotychczas głównym partnerem logistycznym Allegro był InPost, który posiada w Polsce sieć ponad 25 tys. Paczkomatów. Jednak rosnące koszty usług skłoniły Allegro do stopniowego ograniczania współpracy. InPost miał możliwość corocznych podwyżek cen w ramach umowy z Allegro, a wzrost stawek był uzależniony od wolumenów dostaw. Ostatecznie, dzięki spełnieniu założeń dotyczących ilości paczek, podwyżka w 2024 roku wyniosła blisko 6 proc.

Mimo optymalizacji kosztów współpracy z InPostem, Allegro coraz częściej kieruje przesyłki do własnych automatów One Box oraz sieci partnerskich. Ta informacja negatywnie wpłynęła na kurs akcji InPostu, który spadł o 5,9 proc.

Allegro rośnie na giełdzie

W przeciwieństwie do InPostu, Allegro odnotowało wzrost wartości swoich akcji. Po ogłoszeniu wyników finansowych za czwarty kwartał 2024 roku, w którym spółka zwiększyła swoje obroty brutto o 9,6 proc., a przychody o 2,3 proc., kurs Allegro wzrósł o 13,6 proc., osiągając poziom 32,38 zł na zamknięciu sesji. Kapitalizacja firmy wyniosła wówczas 34,22 mld zł. Dodatkowo Allegro planuje przeznaczyć do 1,4 mld zł na skup własnych akcji, co może dalej pozytywnie wpłynąć na wartość rynkową spółki.

- Otworzyliśmy pierwsze sklepy na Słowacji i potwierdza się to, czego się spodziewaliśmy. Stworzyliśmy właściwą propozycję dla konsumentów, która ma bardzo dobry oddźwięk. Wiem już jak się tam promować i pracować z producentami. To wszystko dzięki menadżerom z Polski – powiedział Araujo.

Dodał też, że feedback od słowackich konsumentów jest dobry, a sklepy są pełne klientów.

- Klienci na Słowacji pytają o konkretne produkty, które sprzedajemy w Polsce, ale nie ma ich na Słowacji. Mówią, żebyśmy je wprowadzili do oferty – podkreślił.

Czego pragną Słowacy klienci Biedronki? 

Okazuje się, że… pierogów i alkoholu.

- Doskonałym przykładem są pierogi, których oferta jest ograniczona. Okazuje się, że tamtejsi konsumenci chcieliby także móc kupić także pierogi na słodko, które mamy w Polsce. Chcą także większego wyboru alkoholu, należy jednak podkreślić, że bardziej popularne niż w Polsce są tam wina – mówi dyrektor generalny Biedronki.

Co ciekawe, gdy klienci dowiadują się o jakiejś świetnej ofercie sklepów Biedronka w Polsce, to oczekują tej oferty także na Słowacji.

Dlaczego Biedronka otwiera sklepy na zachodzie Słowacji?

W tym kontekście warto zaznaczyć, że pierwsze sklepy na Słowacji Biedronka uruchomiła w zachodnich regionach kraju, z dala od polskiej granicy. Firma zrobiła to dlatego, aby zyskać bardziej wiarygodne informacje o potrzebach słowackich konsumentów, takich którzy na co dzień nie robią zakupów w sklepach sieci i nie znają jej produktów. 

Otwieranie placówek przy granicy z Polską zakłóciło by ten obraz i nie pozwoliłoby we właściwy sposób dostosować oferty do potrzeb słowackich klientów. Prawdopodobnie chodziło także o to, aby nie kanibalizować obrotów polskich sklepów Biedronki działających przy granicy z naszymi południowymi sąsiadami.

Sieć uruchomiła swoje pierwsze sklep na Słowacji kilka tygodni temu. Do końca przyszłego roku chce mieć w sumie przynajmniej 50 placówek na tamtejszym rynku.