Na terenach dotkniętych powodzią lub tam gdzie fala ma dopiero nadejść, widać zwiększony popyt na produkty pierwszej potrzeby. Mieszkańcy Wrocławia i okolic publikują w internecie informacje, że w sklepach zaczyna brakować np. wody butelkowanej.
Kilkadziesiąt dodatkowych ciężarówek z dostawami
Zapytaliśmy sieci handlowe o sytuację na południu Polski. W odpowiedzi na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl, Agata Biernacka z Aldi Polska odpowiada, że sieć handlowa Robi wszystko, aby jako dostawca artykułów podstawowej potrzeby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w związku z sytuacją na południu Polski.
– Zwiększyliśmy ilości dostaw, dostawcy również dostarczają większe ilości towarów. Zakontraktowaliśmy kilkadziesiąt dodatkowych ciężarówek, mogą jednak występować lokalne utrudnienia w transporcie - co może powodować sporadyczne sytuacje, gdy w pojedynczych sklepach zabraknie jakiegoś produktu – podaje.
Sklepy sieci Aldi odnotowują zwiększone zainteresowanie butelkowanymi wodami mineralnymi. W wybranych lokalizacjach sprzedaje się nawet dziewięć razy więcej wód butelkowanych niż standardowo. Agata Biernacka informuje, że największym zainteresowaniem cieszy się woda 5-litrowa.
Aldi monitoruje sytuację związaną z brakami produktów
W Aldi zawiązano sztab kryzysowy, który nieustannie monitoruje sytuację i na bieżąco podejmuje wszelkie możliwe działania w celu uzupełniania ewentualnych braków.
– Prowadzimy też dodatkowe działania wspierające osoby dotknięte powodzią - m.in. wysłaliśmy 20 palet wód mineralnych butelkowanych w ustaleniu z Powiatowymi Centrami Zarządzania Kryzysowego, w sklepach w całej Polsce organizowane są zbiórki żywności i najpotrzebniejszych środków – dodaje przedstawicielka sieci.