4626 zł brutto – tyle ma wynosić minimalne wynagrodzenie za praca od 1 stycznia 2025 r. To o 300 zł, czyli 7,2 proc. więcej niż przewiduje stawka, która będzie obowiązywać już wkrótce. 1 lipca tego roku wysokość najniższej krajowej wędruje z 4242 zł (obowiązujących od 1 stycznia br.) do 4300 zł brutto.
Z kolei minimalna stawka godzinowa w przypadku określonych umów cywilno-prawnych ma od początku przyszłego roku wynosić 30,20 zł brutto. Oznacza to, że będzie ona o prawie 3 zł wyższa od tej obowiązującej w pierwszej połowie i o ponad 2 zł, czyli 7 proc. wyższa od tej z drugiej połowy tego roku, kiedy wynosiły one odpowiednio 27,70 i 28,10 zł brutto.
Ile osób skorzysta na podwyżce?
Podwyżka płacy minimalnej, której wysokość wyszła od szefowej resoru rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i do których Rada Ministrów się przychyliła ma – zgodnie z szacunkami rządu – objąć ponad 3,1 mln pracownic i pracowników.
Dodajmy, że propozycje w tym zakresie zostaną teraz przestawione Radzie Dialogu Społecznego. Rząd zapowiedział, że przedłoży je temu organowi do 15 czerwca.
Handel mówi stanowcze "nie"
Propozycja podwyżek niewątpliwie cieszy pracowników. martwi jednak pracodawców, w tym tych z sektora handlu. Głos w ich imieniu już zabrała Polska Izba Handlu.
"Stanowczo sprzeciwiamy się podniesieniu kwoty pensji minimalnej do ponad 4600 zł brutto od nowego roku. To obciążenie, którego nie udźwigną MŚP. Oprócz możliwego upadku tysięcy firm to ryzyko wzrostu inflacji" – stwierdził PIH we wpisie umieszczonym w mediach społecznościowych.