Dwa lata temu, w maju 2022 r., Żabka chwaliła się ponad 300 franczyzobiorcami pochodzącymi spoza Polski. Wówczas sklepy sieci prowadzone były łącznie przez 7 tys. partnerów detalicznych; dziś takich osób jest już ok. 8,8 tys.
Nie tylko Ukraina
Z udostępnionych nam informacji wynika, że sklepy sieci prowadzone są przez obywateli m.in. Ukrainy, Bułgarii, Litwy, Włoch i Armenii. Żabka szuka franczyzobiorców wśród obcokrajowców, bo pomaga to w utrzymaniu wysokiego tempa wzrostu sieci - firma w ostatnich latach otwierała ponad 1 tys. nowych sklepów rocznie.
"Rzeczpospolita" donosi, że w ramach prowadzonej przez cały rok kampanii skierowanej do potencjalnych franczyzobiorców, Żabka prowadzi działania komunikacyjne skierowane do osób pochodzących z Ukrainy, a mieszkających w Polsce. Własny portal ogłoszeniowy Żabki od momentu gdy został uruchomiony, w marcu 2022 r., funkcjonuje również w języku ukraińskim.
Jednak kampania Żabki jest zdecydowanie szersza. "Rzeczpospolita" podkreśla, że reklamy skierowane do potencjalnych franczyzobiorców pojawiły się na ukraińskich portalach. Sieć wymaga od osób, które w przyszłości poprowadzą sklepy, między innymi znajomości języka polskiego na poziomie minimum B2.
Co Żabka obiecuje franczyzobiorcom?
Potencjalnym franczyzobiorcom pochodzenia ukraińskiego Żabka obiecuje dochód na poziomie od 25 tys. miesięcznie. Sieć zapewnia, że w 2023 roku 81 proc. franczyzobiorców Żabki osiągnęło takie dochody.
Żabka ma w Polsce ponad 10,3 tys. sklepów. Niebawem sieć zadebiutuje w Rumunii, gdzie otwierać będzie placówki pod szyldem Froo.