Pierwsza, ambasadorska placówka Odido Elevate została uruchomiona w październiku 2021 r. w miejscowości Wrząca. Tomasz Rychlik, właściciel sklepu, relacjonuje przebieg prac nad powiększeniem i modernizacją placówki:
– Przed wejściem do Odido nasz sklep był typowo wiejską placówką z obsługą ladową. W 2021 r. sieć zaproponowała, byśmy wspólnie zbudowali coś całkowicie nowego, od podstaw. Otrzymałem od Makro ogromne wsparcie, począwszy od projektu budowlanego, przez zaprojektowanie sali sprzedaży i ustawienie regałów, aż po pomoc w uregulowaniu kwestiach prawnych i sanitarnych. Sklep został powiększony, a asortyment znacznie rozszerzony. Dodaliśmy między innymi małą gastronomię pod szyldem Costa – umowę ze znaną marką podpisaliśmy dzięki Makro – koncept bardzo dobrze się przyjął i cieszy się dużą popularnością w naszej małej miejscowości – zapewnia detalista.
Przedsiębiorca z Wrzącej wcześniej nie planował przystąpienia do franczyzy, ale po analizie oferty Makro zorientował się, że w przypadku Odido przystąpienie do sieci w żaden sposób nie będzie ograniczać jego niezależności, natomiast zyska rozpoznawalny szyld, a przede wszystkim szeroki wachlarz usług i produktów, dzięki którym oferta jego sklepu będzie lepiej dostosowana do potrzeb klienta.
Większe wymagania i większe korzyści
Operator franczyzy nie ukrywa, że funkcjonowanie w systemie Odido Elevate wiąże się ze spełnianiem pewnych wymogów, jakie nie obowiązują we wcześniejszej wersji umowy franczyzowej. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Dominik Branny, prezes Makro Polska, jest to sytuacja win-win-win, w której zyskują wszyscy uczestnicy łańcucha dostaw – detaliści, dystrybutor i dostawcy.
– Nie lubię określenia „utwardzanie” franczyzy, wolę mówić o budowaniu lojalności, dyscypliny, o rzetelnym wywiązywaniu się z przyjętych ustaleń i zobowiązań. W tym sensie koncept Elevate jest bardziej wymagający, bo rzeczywiście dostawcy tego oczekują. Chcecie mieć lepsze ceny, lepsze promocje? Owszem, to dajcie nam ekspozycję, dajcie nam sprzedaż – argumentują. Chcą mieć pewność, że przyjęte ustalenia zostaną zrealizowane, co w przypadku „miękkiej” franczyzy bywa problematyczne – przekonuje menedżer.
Bardziej zdyscyplinowana franczyza jest zdecydowanie atrakcyjniejszym partnerem dla dostawców, daje im lepsze gwarancje realizacji targetów, wypromowania produktów, przeprowadzania skutecznych promocji. A w zamian są w stanie oferować lepsze warunki.
– Pozostawiamy wybór tym klientom, którzy chcą mieć więcej do powiedzenia w swoich biznesach, natomiast mamy też ofertę dla tych, którzy są zainteresowani podnoszeniem kompetencji, wiedzy, dostępem do narzędzi poprawiających ich konkurencyjność. Podpowiadamy im, jak powinna wyglądać półka, jaki layout sklepu jest najbardziej efektywny, jakie rozwiązania najlepiej zafunkcjonują, w jaki sposób komunikować się z klientami docelowymi. Na tym opiera się nasz model współpracy – nie wymuszamy zmian, tylko proponujemy lepsze, sprawdzone i skuteczne rozwiązania, oferujemy opiekę menedżera, który podpowiada, doradza, pomaga poprawić całą strukturę biznesu, wprowadzić zmiany, których często nie da się wdrożyć indywidualnie, bo brakuje narzędzi. Takie narzędzia dostają ci partnerzy, którzy decydują się na funkcjonowanie pod szyldem Odido Elevate. W zamian oczekujemy lojalności i rzetelności w realizacji wspólnych celów – podkreśla Dominik Branny.
Detaliści są zadowoleni z nowego modelu współpracy
Czy taki model współpracy sprawdza się w praktyce? Ambitni przedsiębiorcy potwierdzają – to działa. Na przykład Magda Piotrowska, menedżerka sklepu Odido w Strzyżewicach, wylicza korzyści, jakie odniosła zarządzana przez nią placówka:
– Od momentu rozpoczęcia współpracy z Odido nasz biznes rozwinął się, na co wpływ miały kolejne przebudowy, przeprowadzone przez pracowników Makro. Regały rozplanowano zgodnie z kategoryzacją towarów na półkach, co ułatwia klientom wyszukiwanie potrzebnych produktów. Zaletą franczyzy Odido jest to, że mamy możliwość zamawiania produktów lokalnych, takich jak nabiał czy mięso, a także innych poszukiwanych towarów, dzięki czemu asortyment jest szeroki, a regionalni producenci zyskują wsparcie – wyjaśnia i uzupełnia:
– Dzięki franczyzie Odido zyskujemy też różne korzyści dodatkowe – wsparcie ze strony Makro umożliwiło nam na przykład podpisanie dużo korzystniejszej umowy na obsługę terminali płatniczych. Mam dostęp do nowoczesnych narzędzi, takich jak system służący do składania zamówień online. Cenna jest również opieka dedykowanego przedstawiciela handlowego, który pomaga nam w codziennej współpracy z halą Makro. Bardzo dobrze sprawdzają się narzędzia wspierające sprzedaż, dostępne w modelu Elevate.
Podstawowym narzędziem sprzedażowym wykorzystywanym w Odido jest ulotka, którą dostawcy są najbardziej zainteresowani, bo zapewnia określony poziom penetracji. Drugim elementem jest katalog Buy More – Pay Less, czyli im więcej kupisz, tym lepszą cenę dostaniesz. To narzędzie zwiększa dostawcom wolumeny sprzedaży. Co ważne, asortyment w obu przypadkach obejmuje kategorie najbardziej istotne dla detalistów z punktu widzenia obrotów w ich sklepach.
500 sklepów Odido Elevate rocznie
W pierwszym roku po uruchomieniu ambasadorskiego Odido Elevate we Wrzącej nowy koncept wdrożono w ok. 100 placówkach. Dominik Branny zaznacza, że był to rok „rozruchowy”, a w kolejnych latach tempo rozwoju sieci znacznie się zwiększy.
– Dzisiaj jesteśmy w fazie przebudowy sklepów działających już w ramach Odido, a także rekrutacji nowych franczyzobiorców. W 2023 r. chcemy przyspieszyć rozwój do planowanych 400-500 placówek. Rynek ma ciągle dość duży potencjał. Chcemy integrować nie tylko niezależne sklepy, ale także przedsiębiorców, którzy są niezadowoleni ze współpracy z dotychczasowymi franczyzodawcami. Należy dodać, że w obecnej sytuacji gospodarczej i gwałtownym wzroście kosztów ci, którzy długo pozostawali niezależni, szukają wyjścia z trudnej sytuacji, w której się znajdują. Makro będzie mogło im w tym pomóc, oferując współpracę w ramach sieci Odido – zachęca prezes Makro Polska.
Dwa koncepty – na rynek miejski i wiejski
Odido Elevate to w istocie dwa koncepty, które są dedykowane lokalizacjom miejskim i wiejskim. Dzięki temu sklepy pod tym szyldem mogą skutecznie konkurować na odmiennych rynkach. Raz jeszcze oddajmy głos Dominikowi Brannemu:
– Pierwszy koncept to City, bardziej skierowany do lokalizacji, w których jest duży przepływ klientów, gdzie jest wielu młodszych konsumentów, a ci przeważnie są w biegu. W tym wypadku naszym punktem referencyjnym jest Żabka, to właśnie z jej sklepami konkurują nasze placówki w tym formacie. Natomiast w mniejszych miejscowościach, poza miastem, to Dino jest „game-changerem”, który dyktuje zasady gry na terenach wiejskich, małych miasteczkach, a coraz częściej na obszarach podmiejskich. Nasz drugi koncept jest bardziej familijny – to sklep po sąsiedzku, inaczej skrojony asortymentowo i lepiej dostosowany do większych zakupów. Ten format nie jest przeznaczony do robienia sprawunków w biegu, ale podstawowych zakupów do domu, a jednocześnie ma być tak blisko klienta, jak to możliwe. W przypadku tego formatu możemy być bliżej klienta niż supermarkety Dino – podsumowuje menedżer.
Grupa Metro, właściciel hurtowni Makro/Metro Cash&Carry, zrzesza obecnie ok. 8,2 tys. sklepów franczyzowych w 10 krajach, w tym oczywiście w Polsce. To właśnie w naszym kraju Metro zarządza największą siecią sklepów franczyzowych. Szyld Odido jest rozwijany od 2010 r.