Choć ostatnimi czasy umysły franczyzodawców i franczyzobiorców rozgrzewały przede wszystkim informacje o nowych propozycjach stworzonych przez największych graczy albo projektach najbardziej zaawansowanych technologicznie, to na rynku pojawiło się też kilka innych ciekawych konceptów. To choćby 1 Minute SmaczneGo! – koncept stworzony przez Lagardère Travel Retail, ochrzczony mianem "foodvenience", łączący zalety kanału convenience i gastronomicznego, który dobrze wpisuje się w obecne potrzeby zabieganych konsumentów, którzy muszą szybko kupić kanapkę, napój, ewentualnie coś na ciepło.
Spora zmiana zaszła też w Grupie Eurocash, która postanowiła połączyć, a w zasadzie dodać do trzech istniejących już szyldów (Abc, Groszek, Euro Sklep) brand parasolowy Moje Sklepy. Z perspektywy konsumentów zmieni się wygląd sklepów, ale ważniejsze jest to, że odnowione sklepy zostaną również podłączone do systemu Grupy, który pozwoli monitorować sprzedaż. Dla franczyzobiorców oznacza to technologię i dane w miejsce prowadzenia biznesu bez pełnej wiedzy.
Trzy ścieżki
Zdaniem Romana Szymczaka, prezesa firmy TM360 oraz eksperta w dziedzinach trade marketingu i merchandisingu, rynek dynamicznie rozwijających się sklepów convenience we franczyzie można podzielić na trzy segmenty. Pierwszy to sklepy spożywcze z szerokim asortymentem umożliwiające robienie codziennych zakupów dla gospodarstw domowych. Kolejna to sklepy spożywcze ze zdecydowanie węższym asortymentem ogólnospożywczym, ale z rozszerzoną ofertą gastronomiczną, obejmującą propozycję do konsumpcji na miejscu lub w drodze. Ostatnia grupa to saloniki prasowe z rozszerzoną ofertą gastronomiczną. – Zdecydowanie najmniejszą szansę na wysoką penetrację i potencjał rozwoju mają saloniki prasowe. W dobie szybkiego dostępu do informacji ze źródeł online te sklepy przestają być dla klientów atrakcyjne. Mają szansę sprawdzić się jedynie w miejscach, takich jak biurowce, dworce czy galerie. Wydaje się, że przed tymi formatami sklepów stoją największe wyzwania ze względu na bardzo ograniczony asortyment oraz drogie i trudno dostępne lokalizacje – mówi ekspert.
W przypadku sklepów ogólnospożywczych kluczowe jest, aby oferta była dostosowana do lokalnych gustów mieszkańców i ich potrzeb, ponieważ zazwyczaj znajdują się one na osiedlach lub w małych miejscowościach i wioskach. Problemem tego typu placówek jest jednak standaryzacja, gdyż zazwyczaj są to nieco luźniejsze franczyzy, a właściciele sklepów wdrażają w nich własne pomysły na ekspozycję i asortyment. – Przekłada się to na rentowność placówek i efektywność konkurencyjną. Jednak ze względu na dobre lokalizacje, przyzwyczajenie klientów do sklepu i szybkość robienia przez nich zakupów te formaty mają swoje miejsce na rynku – dodaje Szymczak.
Obiecujący miks
Najszybciej rozwijającym się formatem i niekwestionowanym liderem w kanale sklepów convenience są placówki typu Żabka, czyli te z rozbudowaną ofertą gastronomiczną. – Okazuje się, że tego typu sklepy odpowiadają na potrzeby klientów praktycznie w każdej lokalizacji i zazwyczaj wszędzie są rentowne. Wynika to z dobrej diagnozy potrzeb klientów oraz zastosowania nowoczesnych rozwiązań zarządzania kategorią w tych placówkach – podkreśla ekspert. Dodaje, że dla wielu konsumentów bliskość domu i szybkość robienia zakupów są ważniejsze od cen, które w tym kanale są zazwyczaj wyższe. Ponadto mamy tu do czynienia ze zdecydowanie większą powtarzalnością koncepcji, dzięki czemu klient może być pewny, że sprawdzone wcześniej produkty będą dostępne w wielu miejscach. Owa centralizacja i standaryzacja ma być, obok wdrażania nowych technologii i rozwoju kategorii dań gotowych, jednym z najważniejszych trendów we franczyzowym kanale convenience.
***
Odido Elevate
Hurt to w dzisiejszych czasach ciężki kawałek chleba, dlatego Makro mocno postawiło na rozwój franczyzy i pod koniec 2021 r. postanowiło odświeżyć swój pomysł na ten biznes. Wystartowało z międzynarodowym konceptem Odido Elevate, który wyróżnia nowa wizualizacja, bardziej czytelna nawigacja i poszerzona oferta produktów świeżych, zwłaszcza regionalnych. W planach jest również poszerzenie kategorii dań gotowych oraz ciepłych przekąsek. Makro zapewnia też mocniejsze wsparcie marketingowe swojej sieci. Dotychczas już ponad 300 sklepów Odido przeszło na koncept Elevate, a prace nad kolejnymi placówkami w tej formule trwają.
Moje Sklepy
Eurocash sam przyznał, że w ostatnich latach zbyt mocno skupił się na budowaniu oferty dla franczyzobiorców, ale gorzej było z komunikacją na linii detalista – konsument. Zmienić ma się to wraz z wprowadzeniem na rynek nowej marki parasolowej Moje Sklepy, która obejmie sieci franczyzowe Abc, Groszek i Euro Sklep. Pozwoli to stworzyć na bazie jednostki, która dotychczas nazywała się Eurocash Sieci Partnerskie, gracza, który – jak podkreśla hurtownik – stanie się trzecią siłą na rynku pod względem rocznego obrotu za Biedronką i Lidlem, a przed Dino i Żabką. Ma to również dać impuls do dalszego rozwoju, bo nowa strategia zakłada przyłączanie do wszystkich sieci związanych z Grupą ok. 500 sklepów rocznie. Już teraz jest ich ponad 10 tys. Klienci mają zauważyć na sklepach dodatkowy szyld, ale znacznie więcej zmieni się w back office. Eurocash chce podpiąć sklepy pod system EuroPlatform, co pozwoli na śledzenie trendów sprzedażowych i lepsze skrojenie oferty. To zresztą już się dzieje, bo Grupa zaczęła dobierać asortyment do formatów sklepów, a nie do szyldów, jak było to dotychczas. Ruch wydaje się całkiem ciekawy, ale ma jeden poważny mankament – za projekt Moje Sklepy w ramach Grupy odpowiadał wieloletni członek zarządu firmy Eurocash Pedro Martino, który ostatnio ogłosił, że się z nią rozstaje.
Żabka Non Stop
Połączenie klasycznego sklepu sieci Żabka z autonomicznym formatem Nano. W dzień placówka funkcjonuje jako typowy sklep z obsługą, a w nocy zamienia się w format bezobsługowy, co przekłada się na dłuższe godziny otwarcia i ograniczenie kosztów pracowniczych w godzinach nocnych. Kluczowym rozwiązaniem dla tego formatu jest możliwość sprzedaży alkoholu poprzez specjalną lodówkę weryfikującą wiek kupującego bez udziału kasjera. To sprawia, że Żabka staje się sklepem nocnym w pełnym tego słowa znaczeniu – a nawet czymś więcej, bo oprócz czipsów i paluszków można tam też kupić wiele innych produktów spożywczych. Pozwala to również sieci rozwijać technologię autonomiczną w już istniejących placówkach, co przekłada się na jeszcze większy potencjał zbierania danych o zachowaniach zakupowych klientów. Wyzwaniem pozostaje jednak niemały koszt takiej inwestycji.
Market Plus
Pomysł Grupy Kapitałowej Specjał na koncept premium. Stworzony dla większych placówek (powyżej 100 mkw.) został uruchomiony w końcówce 2020 r. Jak tłumaczył wtedy sam hurtownik, Market Plus miał „spełniać najwyższe standardy obsługi i być dedykowany jedynie sklepom z najlepszymi perspektywami rozwoju”. Placówki działające w tym koncepcie charakteryzuje centralny systemem zarządzania asortymentem (twarda franczyza), a układ kategorii różni się od tego z Naszego Sklepu. Narzucony z góry asortyment z pewnością może przełożyć się na lepsze warunki cenowe, ale zmniejsza elastyczność względem lokalnych klientów.
Żabka na wyspie
Żabka nieustannie pokazuje rynkowi, że jest w stanie rozwijać się w nowych miejscach i zwiększać skalę swojego biznesu. Jedną z najnowszych propozycji są sklepy na wyspach w centrach handlowych. Funkcjonują już one w kilku największych miastach Polski, w tym w łódzkiej Manufakturze. Ten koncept stawia głównie na ofertę gastronomiczną – ciepłe i zimne napoje oraz przekąski. Konkuruje bardziej z restauracjami niż dużymi operatorami spożywczymi w centrach handlowych, dzięki czemu mogą one działać w zasadzie obok siebie. Siłą wysp jest znany brand i zaoferowanie konsumentowi szybkiej przekąski, po którą nie musi on wchodzić na ostatnie piętro galerii do food courtu.
Relay w Varso Tower
Należąca do Lagardère Travel Retail sieć Relay otworzyła pierwszy punkt poza głównymi węzłami komunikacyjnymi i lotniskami, czyli poza segmentem travel. Zmienił się też asortyment, który wyewoluował w stronę convenience. Oprócz prasy krajowej i zagranicznej oraz książek na półkach znalazły się artykuły spożywcze, tytoniowe oraz akcesoria dla podróżujących, a także pamiątki z Polski. Dla Relay to w pewnym sensie nowy grunt, bo nie jest on bezpośrednio związany z podróżującymi konsumentami. Lokalizację w Varso Tower cechuje jednak bardzo wysoki traffic i wysoki poziom przepływu mieszkańców stolicy w drodze do i z pracy, co po części wiąże się z segmentem travel. Duży potencjał sprzedażowy będą miały tam zwłaszcza produkty spożywcze.
1Minute SmaczneGo!
Typowy koncept food convenience, którego operatorem jest Lagardère Travel Retail. Hot dogi, pizza, kanapki, napoje, prasa – w sumie 2,5 tys. SKU. Do tego stoliki i miejsca do siedzenia. 1 Minute SmaczneGo! aranżacją trochę przypomina food truck, tyle że bez kół. Lokalizacja w mocno trafficowych miejscach powoduje wysoki footfall przy stosunkowo niedużej wartości koszyka. Sieć 1 Minute SmaczneGo! rozwija się jednak nie tylko w lokalizacjach o dużym przepływie konsumentów, takich jak Dworzec Centralny w Warszawie czy stacja metra Świętokrzyska. Sklep w tym koncepcie pojawił się również w jednym ze stołecznych szpitali. 1 Minute SmaczneGo! może być alternatywą dla Żabki, choć na dużo mniejszą skalę.
Lewiatan Express
Sieć Lewiatan od pewnego czasu eksperymentuje z mniejszym formatem. Najpierw uruchomiła koncept Lewiatan w Chwilę, by później zmienić jego nazwę na Lewiatan Express. Sklep na tle konkurencji ma wyróżniać się precyzyjnie dopasowanym asortymentem składającym się z produktów ogólnopolskich, regionalnych oraz marek własnych, a także produktów od lokalnych dostawców. Zmieniają się one w zależności od lokalizacji. Format adresowany jest do placówek o powierzchni do 100 mkw. Ten ruch ma być wyjściem naprzeciw zwłaszcza młodszym konsumentom, którzy cenią sobie szybkość i wygodę. Rdzeniem biznesu pozostaną większe placówki, ale Lewiatan widzi dynamiczny rozwój kanału convenience i chce wskoczyć do tego pociągu.
Carrefour Potager City
Przykład z zagranicy. Carrefour w Paryżu postanowił zaprezentować nowy koncept miejski. Postawił na produkty świeże, głównie warzywa i owoce. Znaczną część oferty stanowią produkty sezonowe, a uzupełniają ją wina, nabiał (w tym sery) oraz mięso. Carrefour odpowiada tym samym na trend lokalności i wprowadza na półki miejskiego sklepu produkty od okolicznych dostawców, tworząc nową jakość w segmencie proximity. W placówce dostępna jest też usługa click & collect adresowana do klientów kupujących na stronie internetowej sieci.
Powyższy artykuł pochodzi z nr 1/2024 magazynu "Wiadomości Handlowe". Zostań naszym prenumeratorem.