30.11.2021 / 18:01
StoryEditor

Efekt szminki na święta?

. (fot. materiały partnera)
Rok temu w głębokiej pandemii prognozowano, że to pierwszy kryzys, który nie wywoła efektu szminki. We wszystkich rejonach świata odnotowano wyraźny spadek sprzedaży kosmetyków kolorowych. Kobiety przestały mieć potrzebę wykonywania codziennego makijażu. Jak jest teraz?

COVID-19 wyrządził w świecie beauty spore szkody, które miały swoje odzwierciedlenie w zmniejszonej sprzedaży produktów do make-upu. Jednocześnie znacznie zyskali producenci i dystrybutorzy środków higienicznych i czystości, o dezynfekujących nie wspominając. Siedząc w domach, kobiety nie potrzebowały pomadki, a mydła i szamponu. Czy coś się w tym temacie zmieniło?

Efekt szminki obrazuje samopoczucie Polek

Mentalny i realny przełom nastąpił, gdy poszczególne kraje, w tym Polska, po wprowadzeniu szczepień i poprawie stanu epidemiologicznego zaczęły luzować obostrzenia i zniesiono bezwzględny nakaz noszenia maseczek. Gdy kobiety odsłoniły twarze, poczuły ponowną chęć malowania się. Już na przełomie marca i kwietnia w Stanach Zjednoczonych sprzedaż pomadek wzrosła aż o 80% względem tego samego okresu rok wcześniej (za CNN: dane na podstawie raportu firmy badawczej IRI, która wzięła pod lupę sprzedaż szminek w punktach detalicznych i oszacowała jej wartość na 34,2 mln dolarów; warto jednak zauważyć, że przed COVID-19 spokojnie przekraczała ona poziom 40 mln dolarów).

Równolegle zauważalna stała się zmiana preferencji wśród świadomych konsumentek. Pandemia wyraźnie popchnęła je ku naturalności i mniejszej potrzebie inwestowania w produkty do wizażu. Jeśli już decydują się na jakiś kosmetyk do malowania ust, musi on być przede wszystkim trwały, żeby nie rozmazał się pod maseczką. Ciekawym trendem jest również wybierana kolorystyka. Sprzedawcy amerykańskiego Walmartu odnotowali, że najczęściej kupowane są jaskrawe i mocne odcienie różu, purpury, brązu, a nawet pomarańczy i fioletu, które mają podkreślać kobiecą wyjątkowość skrywaną przez długi czas w czterech ścianach własnego mieszkania. Tę samą tendencję zauważył globalny szef innowacji w makijażu marki Estée Lauder, Sam Chow, który przy okazji podkreślił, że najbardziej pożądane stały się szminki satynowe o mocnym kryciu i długotrwałej formule.

Na całoroczne dane polskich koncernów trzeba jeszcze poczekać. Przez kilka ciepłych miesięcy 2021 roku koronakryzys wydawał się słabnąć. Ciekawe, jak będą wyglądały wyniki sprzedaży przedświątecznej, gdy kobiety chcą wyglądać zjawiskowo, a jednocześnie nasila się czwarta fala pandemii.

17. listopad 2024 06:15