17.05.2020 / 15:04
StoryEditor

Amerykański handel na potężnym minusie. Spadek o 16,4 procent

Walmart Supercenter Store (fot. mat. prasowe Walmart)
W kwietniu sprzedaż w amerykańskim handlu zjechała o rekordowe 16,4 proc. To wynik dużo gorszy niż pierwotnie przewidywane 12,3 proc.

O sprawie informuje portal internetowy telewizji CNBC. Ekonomiści ankietowani przez Dow Jones spodziewali się, że sprzedaż detaliczna spadnie do poziomu nieco ponad 12 proc. po tym, jak w marcu zanotowano obniżkę o 8,3 proc. Był to największy spadek od 1992 roku. Marcowe dane określano jednak jako nie najgorsze. Silne uderzenie przyszło jednak teraz.

Największe spadki zanotowały sklepy odzieżowe – ich sprzedaż w kwietniu o 78,8 proc. Sklepy z elektroniką miały sprzedaż mniejszą o 60,6 proc., a meblowe i wyposażeniowe 58,7 proc. Bary i restauracje zanotowały spadek o prawie 30 proc.

Jak informuje portal, około 68 proc. amerykańskiej gospodarki o wartości 21,5 biliona dolarów pochodzi z wydatków konsumpcyjnych, które spadły o 7,6 proc. w pierwszym kwartale, kiedy zaczęły obowiązywać pierwsze obostrzenia związane z koronawirusem. Opublikowane dane pokazują także, że trend spadkowy trwał także w pierwszej części drugiego kwartału

Załamanie się wydatków na konsumpcję nastąpiło zdaniem ekspertów w wyniku największego w Stanach Zjednoczonych od czasów II wojny światowej wzrostu bezrobocia. W ciągu ostatnich ośmiu tygodni około 36,5 miliona Amerykanów złożyło wnioski o świadczenia dla bezrobotnych.

Komentarze (0)

Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

09.04.2025 / 12:17
StoryEditor
Luis Amaral, założyciel Grupy Eurocash: Jesteśmy liderem rynku! Paweł Surówka, prezes spółki: Systematycznie zwiększamy udziały rynkowe

Sklepy zrzeszone w sieciach Delikatesy Centrum, ABC, Groszek, Euro Sklep, Lewiatan czy Gama stanowią 1/3 wszystkich sklepów prowadzonych w modelach takich jak franczyza i 1/4 wszystkich sklepów spożywczych działających w Polsce - z takimi wynikami Grupa Eurocash kończy w tym roku 30 lat. Z okazji jubileuszu podsumowuje swój wkład w rozwój handlu i porównuje się z konkurencją.

Jednocześnie podkreśla, że z siecią liczącą ponad 15,5 tys. placówek jest nie tylko czołowym hurtownikiem FMCG, ale też – zgodnie z analizą Deloitte – największym franczyzodawcą w Polsce. Według aktualnych danych Ministerstwa Finansów o podatnikach CIT w 2023 r., z przychodami na poziomie ok. 35 mld zł, Grupa wyprzedziła drugą na podium Żabkę o ponad 10 mld zł, a sieć Carrefour o prawie 25 mld zł.

Największy franczyzodawca w Polsce

Poza liczbą sklepów i wielkością przychodów, Grupa Eurocash wyprzedza innych organizatorów franczyz i systemów partnerskich także pod kątem wielkości zatrudnienia. Z liczbą 19 tys. pracowników ląduje na szczycie podium, przed Stokrotką (12 tys.) i Polską Grupą Supermarketów (10 tys.). Warto zauważyć, że pozycję największego franczyzodawcy Eurocash utrzymuje niezależnie od branży. Dla porównania, w sieci Orlen działa ok. 3,5 tys. placówek, a restauracje popularnej sieci McDonald’s liczą 546 placówek.

image
Grupa Eurocash świętuje 30-lecie działalności (fot. mat.pras.)
FOTO: fot. Mat.pras.

Zgodnie z danymi PMR sklepy zrzeszone w sieciach Eurocash - takich jak Delikatesy Centrum, ABC, Groszek, Euro Sklep, Lewiatan czy Gama, stanowią aż 1/3 wszystkich sklepów prowadzonych w modelach takich jak franczyza i 1/4 wszystkich sklepów spożywczych działających w Polsce.

– Jesteśmy liderem rynku – czołowym hurtownikiem, jednym z kluczowych pracodawców, a teraz także największym franczyzodawcą w kraju. Od 30 lat konsekwentnie budujemy handel w Polsce, przechodząc imponującą drogę: od wykupu menedżerskiego, przez debiut giełdowy, po strategiczne akwizycje, takie jak przejęcie Tradisu - mówi Luis Amaral, założyciel Grupy Eurocash.

- Blisko współpracujemy z naszymi klientami, pomagając im rozwijać i prowadzić sklepy. Inwestujemy w rynek lokalny, wspierając jego wzrost i digitalizację. Dzięki naszym franczyzom i systemom partnerskim, tworzymy niezależnym detalistom dogodne warunki do rozwoju, pozwalając im efektywnie konkurować z większymi graczami – dodaje.

Co daje sklepom uczestnictwo w sieci franczyzowej?

Jego zdaniem sklepy lokalne potrzebują integracji w ramach sieci partnerskich i franczyzowych nie tylko po to, żeby rosnąć, ale też po to, żeby przetrwać. Z ogólnorynkowych danych wynika, że za spadek liczby sklepów lokalnych w aż 97 proc. odpowiadają placówki poniżej 40 mkw. i właśnie sklepy niezrzeszone. Według Amarala wniosek jest prosty: tylko w grupie i z precyzyjnymi narzędziami do rozliczeń w oparciu o dane – takimi jak np. rozwijana przez Eurocash EuroPlatforma, sklepy lokalne zyskują dostęp do cen i ofert pozwalających im skutecznie konkurować na rynku.

Zorganizowane w największych franczyzach i systemach partnerskich sklepy do 100 mkw. już teraz osiągają średnio o 6-7 proc. lepsze wyniki niż niezrzeszone placówki w podobnym metrażu. W miarę dalszej integracji rynku ich przewaga będzie tylko rosnąć - słyszymy w Grupie Eurocash.

Co daje Eurocash sklepom?

Właśnie na tych przesłankach opiera się wizja Eurocash, któremu przez ostatnie trzy dekady udało się zbudować kompleksowy ekosystem wspierający lokalnych detalistów w każdym aspekcie prowadzenia biznesu i na każdym etapie jego rozwoju. Grupa pomaga klientom w reagowaniu na bieżące wyzwania, ale przede wszystkim oferuje im narzędzia: platformy do zarządzania biznesem, m.in. eurocash.pl czy EuroPlatform, programy lojalnościowe, promocje i asortyment, które mają realny wpływ na wyniki sklepów. Przykładowo w sieciach Groszek, ABC i Euro Sklep, działających w ramach spółki Eurocash Sieci Partnerskie, dynamika wartości sprzedaży w sklepach stosujących promocje detaliczne jest średniorocznie o 2,8 proc. wyższa niż w sklepach, które z nich nie korzystają. Tak samo wygląda to w przypadku liczby paragonów. Placówki stosujące promocje wypadają też o 3,6 proc. lepiej pod kątem dynamiki ilości sprzedaży.

– Badania konsumenckie wyraźnie pokazują, że pomimo aktualnej presji na ceny i promocje, polski konsument ma coraz większą siłą nabywczą i coraz bardziej docenia jakość, świeżość, lokalność i personalizację. To wszystko atuty, które według europejskich benchmarków najlepiej spełniają franczyzy. Właśnie dlatego wierzymy w ten model i konsekwentnie realizujemy swoją strategię, stawiając na rozwój czołowej organizacji detalicznej w Polsce. Dostrzegamy ogromny potencjał w przyłączaniu nowych sklepów do naszych sieci i systematycznie zwiększamy udziały rynkowe, wzmacniając pozycję lokalnego handlu – komentuje Paweł Surówka, prezes zarządu Grupy Eurocash.

30-lecie Grupy Eurocash  

Aby uzyskać dostęp do najbardziej atrakcyjnych promocji, sklepy muszą być częścią silnych struktur sieciowych. Nad tym właśnie pracuje Eurocash w obszarze swoich sieci partnerskich, w których już prawie 6 z 7,5 tys. detalistów (80 proc.) dołączyło do EuroPlatform. Lewiatan i Gama są już w całości zintegrowane i z sukcesem wprowadzają komunikację opartą na lokalności. Zintegrowane są również Delikatesy Centrum, których wyróżnikiem są szerokie promocje i Delikarta – oparty o algorytmy AI program lojalnościowy, który w 2024 r. przekroczył próg 4 mln użytkowników.

image
Paweł Surówka, prezes zarządu Grupy Eurocash (fot. mat.pras.)
FOTO: fot. Mat.pras.

– Trzydziestolecie Grupy Eurocash zbiegło się w czasie z bardzo wymagającym okresem dla całej branży spożywczej w Polsce. W wyniku gwałtownej inflacji, nawet po jej wyhamowaniu konsumenci dalej ograniczają wydatki, a sieci intensywnie o nich walczą. Nie brakuje też innych wyzwań, takich jak wchodzący w życie system kaucyjny. W takich okolicznościach szczególnie mocno wybrzmiewają argumenty za tym, że warto się organizować i korzystać z siły grupy. A jeszcze lepiej: z siły największego polskiego franczyzodawcy – podsumowuje Paweł Surówka.

Czym zajmuje się Grupa Eurocash?   

Grupa Eurocash jest największym polskim hurtowym dystrybutorem produktów FMCG, organizatorem sieci franczyzowych, agencyjnych i partnerskich - takich jak ABC, Delikatesy Centrum, Groszek, Gama, Duży Ben, Lewiatan czy Euro Sklep; partnerem logistycznym i technologicznym sklepów lokalnych, a także właścicielem marketu e-grocery nr 1 w Polsce: Frisco.pl. 

Klientami Eurocash są przede wszystkim lokalni przedsiębiorcy, którym Grupa oferuje z jednej strony modele biznesowe, a z drugiej skalę zakupową, logistykę, wsparcie marketingowe, dostęp do wiedzy oraz nowoczesne rozwiązania technologiczne wspierające prowadzenie i rozwój sklepu. 

Z liczbą ponad 19 tys. zatrudnianych pracowników i 90 tys. klientów, Eurocash od lat zajmuje miejsce w czołówce największych polskich firm. Dąży do tego, by wyznaczać trendy także w zakresie odpowiedzialności. Do 2030 r. Grupa zamierza zmniejszyć swoją emisję CO2 o 42 proc. w ramach strategii dekarbonizacji, jaką przyjęła w 2022 r. – w zgodzie z celami Porozumienia Paryskiego, w ramach ścieżki określonej przez Science Based Targets Initiative (SBTi).

 

 

 

 

 

Komentarze (2)

This comment was minimized by the moderator on the site

Ludzie oderwani od codziennej rzeczywistości, podniebni wizjonerzy, niestety Eurocash jest w dołku i do czasu kiedy nie zrozumie pewnych mechanizmów w praktyce, nie zacznie szanować swoich franczyzobiorców i dopóki nie zaprzestanie utrudniania im...

Ludzie oderwani od codziennej rzeczywistości, podniebni wizjonerzy, niestety Eurocash jest w dołku i do czasu kiedy nie zrozumie pewnych mechanizmów w praktyce, nie zacznie szanować swoich franczyzobiorców i dopóki nie zaprzestanie utrudniania im pracy to nic się nie zmieni. Piękne wielkie wzniosłe słowa, a w terenie bez zmian. Ale do mediów poszły piękne słowa i akademickie wizje.

Czytaj całość
ABC
This comment was minimized by the moderator on the site

Szczycą się że są liderem rynku a płacą pracownikom najniższą krajową bez premii a na 30lecie firmy dali pracowników puste butelki z logo firmy !!!!!

Janusz
Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

04.04.2025 / 20:12
StoryEditor
Wielkanocne jajka są tak drogie, że Amerykanie farbują ziemniaki
Polowanie na jajka na farmie Young‘s Jersey Dairy w Yellow Springs

Przy wysokich kosztach i ograniczonych dostawach jaj, Amerykanie kreatywnie podchodzą do wielkanocnych tradycji. Konsumenci próbują zastąpić drogie jaja farbując pianki marshmallow, ziemniaki, a nawet cebulę - pisze "The New York Times".

Dla Amerykańskich konsumentów wielkanocne polowanie na malowane jaja jest ważną tradycją. Dziennik "The New York Times" opisuje sytuację, do której doszło w związku epidemią ptasiej grypy, która doprowadziła do niedoborów i gwałtownego wzrostu cen jaj na rynku USA.

Dla Johna Younga, przedstawiciela czwartego pokolenia pracującego w Young’s Jersey Dairy w Yellow Springs (firmie produkującej lody, przetwory mleczne i organizującej eventy) w stanie Ohio, Wielkanoc oznacza zapotrzebowanie na mnóstwo jajek. W poprzednich latach, w tygodniu poprzedzającym święta, przedstawiciele rodzinnej farmy i parku rozrywki kupowali ich 10 000 na coroczne polowanie na jajka wielkanocne.

Następnie ręcznie barwione w dużych stalowych misach jajka były pieczone i chłodzone w piecach, co jak zapewniają organizatorzy jest znacznie szybsze - w przypadku takiej ilości - niż ich gotowanie.

Cebula i ziemniaki zamiast jaj

Jednak w lutym br. John Young i jego rodzina zaczęli zastanawiać się nad tym wydarzeniem, w którym zwykle uczestniczy ponad 2000 osób. Sytuacja na rynku jajek w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że zaczęli rozważać, czy polowanie nadal ma sens.

Jak pisze "The New York Times" tegoroczna edycja będzie wyglądać inaczej. Po raz pierwszy w 40-letniej historii polowania, jajka ukryte na zielonej trawie farmy będą wykonane z plastiku, a w środku znajdą się kupony na darmową przejażdżkę karuzelą.

John Young podkreślił, że odpowiedzi na tę propozycję były całkiem pozytywne, gdy firma poinformowała klientów o planowanej zmianie. - Myślę, że ludzie po cichu obawiali się, że odwołamy wydarzenie z powodu obecnych cen jajek. Więc cieszą się, że nadal je organizujemy - powiedział Young.

Jaja kurze, które są gwiazdami wielkanocnych koszyczków, polowań na jajka i toczenia jajek w całym kraju, będą kosztować w tym roku znacznie więcej więcej niż w poprzednich latach. Mimo że ceny jajek w całym kraju spadają, niepokój związany z kosztami utrzymuje się, a wielu konsumentów kreatywnie szuka zamienników. W mediach społecznościowych i serwisach informacyjnych zaczęły krążyć filmy instruktażowe, jak farbować pianki marshmallow, ziemniaki, a nawet cebulę.

Źródło: "The New York Times"

Komentarze (0)

Nie znaleziono komentarzy

Zostaw swoje komentarze

19. kwiecień 2025 07:00