- Prace ruszyły w pierwszym kwartale 2019 r. Dzisiaj jesteśmy już na takim etapie zaawansowania prac, który wkrótce pozwoli nam na zaprezentowanie tego rozwiązania naszym klien...
- Prace ruszyły w pierwszym kwartale 2019 r. Dzisiaj jesteśmy już na takim etapie zaawansowania prac, który wkrótce pozwoli nam na zaprezentowanie tego rozwiązania naszym klientom. Optima to dzisiaj test, przemyślany, bardzo zaawansowany - mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl Paweł Paziewski, dyrektor ds. integracji operacyjnej w Stokrotce, sieci posiadającej w Polsce już ponad 600 sklepów.
Pierwszy sklep Stokrotka Optima ruszy w najbliższych tygodniach w Lublinie. To naturalna lokalizacja dla firmy, ze względu na pozycję Stokrotki na lokalnym rynku oraz na fakt, że to w Lublinie mieści się krajowa centrala firmy - to tam wymyślono nowy koncept i to tam znajduje się zaplecze kompetencyjne Stokrotki (właścicielem sieci jest litewska Maxima Grupe).
Testowe sklepy Stokrotka Optima zostaną uruchomione jako placówki własne firmy. Sieć na ten moment nie zdradza, czy docelowym modelem rozwoju konceptu będą sklepy własne, czy może franczyza, lub miks jednego z drugim. Wiadomo natomiast, że sklepy uruchamiane będą w lokalach o podobnej powierzchni, jak w przypadku regularnych supermarketów Stokrotka (czyli 400-800 mkw.).
- Mowa o Stokrotce Optima jako o "formacie" jest na pewno przedwczesna. Zdecydowanie lepszym określeniem jest myślenie o tym jako o nowym teście. Zmieniające się otoczenie konkurencyjne, nieustanna presja cenowa, zmieniające się oczekiwania klientów czy galopujące tempo naszego życia codziennego, to czynniki, które powodują, że poszukujemy coraz to nowych rozwiązań - mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl Paweł Paziewski.
Jak zapowiada, zmiany względem tradycyjnych Stokrotek będą widoczne na pierwszy rzut oka. Nie chodzi tu tylko o identyfikację wizualną, która będzie dedykowana nowemu konceptowi, ale także zachowa elementy charakterystyczne dla sieci. Istotna zmiana ma dotyczyć szerokości asortymentu.
Z informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że chodzi o ograniczenie liczby indeksów - pozostawienie tylko tego asortymentu, który rotuje najlepiej i faktycznie jest potrzebny klientom. Jednak należy podkreślić, że sieć będzie starała się uniknąć jakichkolwiek skojarzeń z dyskontami.
Dziś w supermarkecie Stokrotka znaleźć można średnio 7,5 tys. produktów, a niekiedy nawet 11 tys. indeksów. W mniejszym formacie marketowym (powierzchnia od 120 mkw. do 400 mkw.) średnio sprzedawanych jest ok. 5,5 tys. indeksów. Z kolei w sklepach convenience Stokrotka Express asortyment to ok. 2,5 tys. produktów. Paweł Paziewski nie zdradza, jaka będzie liczba produktów w koncepcie Stokrotka Optima.
- Formuła będzie charakteryzowała się wyselekcjonowanym portfolio asortymentowym, co pozwoliło nam na zastosowanie dedykowanej polityki cenowej - komentuje Paweł Paziewski. - Cel jest jeden: stworzyć formułę sklepu, odpowiadającą na zmieniające się warunki, która przy zadowoleniu naszych klientów zapewni zadowalający poziom zyskowności - dodaje przedstawiciel Stokrotki.
A skąd wziął się pomysł na nazwę Stokrotka Optima? - Uważamy, że Stokrotka jest bardzo silnym i rozpoznawalnym znakiem, dlatego też naturalna koleją rzeczy było poszukiwanie nowej marki. Skąd zaś Optima? Ma bardzo logiczne uzasadnienie: to optymalna oferta asortymentowa, optymalny plan sklepu, optymalna polityka cenowa, czy rozwiązania operacyjne zapewniające optymalne funkcjonowanie sklepu - wyjaśnia dyrektor ds. integracji operacyjnej w Stokrotce.
Jak zapowiada Paziewski, w nowym koncepcie Stokrotki nie pojawią się dodatkowe usługi dla klientów - a przynajmniej w tej chwili nie ma takich planów. Detalista skupi się natomiast na "wzmocnieniu oferty", która już teraz proponowana jest klientom w tym zakresie.
- Projekt Stokrotka Optima ma przede wszystkim dać nam odpowiedź, czy wypracowane rozwiązania znajdą uznanie w oczach naszych Klientów, które w konsekwencji mają pozwolić nam wypracować jeszcze bardziej zyskowną formułę prowadzenia sklepu - podkreśla Paziewski.